Kobieta od 13 lat stara się o mieszkanie z TBS

Urzędnicy i radni uważają jednak, że jako właścicielka lokalu nie ma do tego prawa. Wymiana korespondencji trwa od 13 lat.

- Nie chcę niczego za darmo, ale potrzebuję pomocy. Jestem samotna i schorowana, dlatego wolałabym przeprowadzić się do mieszkania z TBS-ów, w pobliżu których są ośrodki zdrowia - opowiada Krystyna Huda. I dodaje: - Od początku deklaruję, że gdy dostanę mieszkanie z TBS-ów, to sprzedam własnościowe i wpłacę partycypację. To niesprawiedliwe, że miasto pomaga tylko określonej grupie seniorów.

W czerwcu 2000 roku Krystyna Huda spotkała się z radnym Tadeuszem Jarmołowiczem. W tamtym czasie miasto nie miało jeszcze oferty dla seniorów. W 2006 roku pojawił się pomysł, aby mieszkania przy ulicy Grabowej przeznaczyć dla osób starszych, które zwolnią lokale komunalne. Krystyna Huda nie kwalifikowała się, ze względu na mieszkanie własnościowe. Otrzymała pismo, w którym prezydent Kruszyński pisze: "Mając na względzie Pani sytuację zdrowotną i życiową, widzę możliwość pozyskania pomocy mieszkaniowej w ramach planowanej inwestycji przy ul. Drewlańskiej w Poznaniu. Budynek, który ma tam powstać, przygotowany będzie również pod kątem osób starszych, zdecydowanych wpłacić partycypację we własnym zakresie."

W 2008 roku PTBS ogłosiło nabór wniosków o przydział mieszkań w Środowiskowym Domu Seniora właśnie tam. Krystyna Huda złożyła deklarację w marcu 2009 roku, wniosek w sierpniu, a w listopadzie dowiedziała się, że zasady się zmieniły. Początkowo miasto miało wpłacić partycypację na 24 mieszkania, ale ostatecznie zabezpieczyło 62 lokale, zostawiając tylko 8 mieszkań dla osób ze środowiska akademickiego, które zostaną wskazane przez fundację Korab.

Krystyna Huda znów zwróciła się do miasta. Jej podanie przeszło przez Komisję Rodziny Polityki Społecznej i Zdrowia, Komisję Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej, aż w końcu w maju br. sekretarz Miasta Poznania po raz kolejny poinformowała seniorkę, że skoro ma mieszkanie własnościowe, to nie może otrzymać mieszkania z zasobów PTBS. Podobnego zdania jest prezes PTBS.

- Pani Huda jest jedną z wielu osób, które nie rozumieją, że są bardziej potrzebujący seniorzy niż ona. Nie ma podstaw prawnych do udzielenia jej pomocy - mówi Bogna Narożna, zastępca prezesa PTBS. - Obecnie nie otrzymaliśmy zamówienia od miasta na kolejne mieszania dla seniorów, ale liczba mieszkań jest w mojej ocenie wystarczająca - dodaje.

Nie zgadza się z tym Anna Wachowska-Kucharska ze stowarzyszenia "My-Poznaniacy".

- Dziwi mnie, że schorowana osoba w podeszłym wieku musi czekać kilkanaście lat na mieszkanie, którego nie chce przecież za darmo. Cały czas odbija się od radnych, którym ewidentnie brakuje empatii - mówi. - Myślę, że to jest tylko przykład szerszego problemu. Osoby starsze nie otrzymują wystarczającej pomocy od miasta.

Jakie są szanse, aby senior otrzymał mieszkanie od miasta?

- Należy złożyć wniosek i zająć miejsce na liście oczekujących. Osoby te jednak nie mogą być właścicielem mieszkania oraz muszą spełniać kryteria dochodowe - informuje Rafał Łopka z Urzędu Miasta.