Kobieta przez wiele miesięcy była ofiarą przemocy domowej. Znalazła pomoc w pobliskim sklepie

Sytuacja miała miejsce w niedzielę, 6 listopada. Do jednego ze sklepów w miejscowości Bielsko przybiegła kobieta szukająca pomocy. Twierdziła, że została pobita przez partnera.

- Z nosa leciała jej krew i ciężko jej się oddychało, gdyż miała być również duszona

- relacjonują policjanci z Międzychodu.

Po zgłoszeniu sprawy przez pracowników sklepu na miejsce przybyli policjanci. Pokrzywdzona kobieta trafiła do szpitala. Drugi patrol pojechał zatrzymać mężczyznę - podejrzewanego o stosowanie przemocy w rodzinie. Mężczyzna nie znajdował się w domu wskazanym przez kobietę, jednak policjanci nie odpuścili i po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany.

Czytaj też: 79-latka odnaleziona. Potwierdził się najczarniejszy ze scenariuszy

Kobieta złożyła zawiadomienie o tym, że partner od kilku miesięcy stosuje wobec niej przemoc. Wyzywa ją wulgarnie, obraża, narusza jej nietykalność m.in poprzez bicie po twarzy i po całym ciele, popycha, uderza kijem od miotły, dusi paskiem od torebki.

Mężczyznę oddano pod dozór policji wraz z zakazem zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za stosowanie przemocy wobec osoby najbliższej mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News