– Kobiety nie dostały wynagrodzenia, a pracowały dla podwykonawcy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Uważamy, że uniwersytet jako ważna instytucja publiczna jest odpowiedzialny społecznie za taką sytuację – mówi Agnieszka Mróz ze związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza.
Sprawę opisywaliśmy w „Głosie” 14 lutego. Kobiety za sprzątanie na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu miały zarobić po ok. 800 zł. „Śmieciowe” umowy podpisywały ze spółką zarejestrowaną w Anglii.
Przetarg na sprzątanie UAM wygrała jednak inna firma – FMD Marcin Działowski z Mielca. Umowa miała obowiązywać od 1 grudnia 2013 r. do 30 listopada 2016. Została zerwana już po dwóch miesiącach, bo FMD nie wywiązywało się z niej.
Mielecka firma uważa, że kierowane pod jej adresem zarzuty dotyczące kobiet są bezpodstawne i bezzasadne. Z pytaniami odsyła do Londynu.
Pokrzywdzone kobiety wczoraj wraz z członkami Inicjatywy Pracowniczej i doktorantami UAM przyszły do rektora UAM prof. Bronisława Marciniaka złożyć petycję.
– Firma działa kosztem pracowników. Chcemy odzyskać pieniądza za pracę. Zależy mi, aby ta firma nie wygrywała kolejnych przetargów i przestała oszukiwać ludzi – mówiła Aurelia Sadalska, jedna z poszkodowanych kobiet.
Rektor stwierdził, że nie zna sprawy. Uniwersytet zajmował jednak stanowisko w poprzednim tekście „Głosu” umywając ręce. UAM twierdził, że „kwestia umów łączących tę firmę z jej pracownikami jest wewnętrzną sprawą firmy”. Profesor Marciniak zapowiedział jednak, że wyjaśni sprawę.
– Z największą starannością rozpatrzę petycję. Dostaniecie państwo odpowiedź. Zrobimy wszystko, aby uregulować tę sprawę, tak jak to powinno być, po uniwersytecku – przekonywał rektor.
Po uniwersytecku czyli jak?
– Uniwersytet jest dla nas najważniejszą wartością. To jest najlepsze, co mogę na tę chwile przekazać – precyzował prof. Marciniak.
Inicjatywa Pracownicza wskazuje, że ze względu na niskie ceny FMD wygrywa przetargi w wielu instytucjach publicznych na ternie całej Polski. Urzędy, sądy, etc. obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych przez co w przetargach najważniejszym kryterium jest cena.
Kobiety chcą nadal walczyć o swoje. Do prokuratury złożyły zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chcą też w sądzie walczyć o wypłaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?