Samosądu bezlitosnego i okrutnego. A do tego doszło w poznańskim areszcie na chorym psychicznie - co do którego to faktu nikt nie ma wątpliwości - gwałcicielu z Wągrowca. Oburza i brzydzi mnie to, co zrobił. Ale jeszcze bardziej oburza mnie lincz na nim. Bo w tym samym areszcie przebywał jakiś czas temu znany dyrygent.
I w ostatnich latach życia nie było o nim głośno z racji dokonań artystycznych, ale wykorzystywania chórzystów. I jemu władze aresztu potrafiły zapewnić bezpieczeństwo? Bo wobec molestowania dzieci więźniowie stosują taryfę ulgową? A może sławny pan dyrygent zasługiwał na lepszą opiekę niż anonimowy psychicznie chory gwałciciel, którego można skatować, zanim zajmie się nim psychiatra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?