W tym sezonie 30-letnia kolarka wygrała już w maju Majka Gran Fondo w Myślenicach i zdobyła tytuł MP w wyścigu ze startu wspólnego w Psarach.
– W Myślenicach świetnie spisała się cała drużyna, bo kwalifikację do wrześniowych MŚ Gran Fondo w Trydencie zdobyli też Marcin Korzeniowskim, Damian Bartoszek, Piotr Tomana i Łukasz Kyrcz. Będę miała więc wokół siebie doborowe towarzystwo. Może w grupie przydałaby mi się jakaś koleżanka, ale prawda jest też taka, że w Polsce każda zawodniczka ściga się na własny rachunek, więc jestem już do tego przyzwyczajona – mówiła Kamila Wójcikiewicz.
Zobacz też: Kamila Wójcikiewicz oswaja się z tytułem mistrzyni świata
Sympatyczna zawodniczka przygotowuje się do startu w wyścigu Road Challenge Nowy Targ, a następnie do prestiżowego dla Agrochestu Tour de Pologne Amatorów w Arłamowie (kolarze z koniczynką wygrywali klasyfikację drużynową już trzy razy z rzędu).
– Ja też bronię w obu tych wyścigach tytułu i na pewno postaram się nie być gorsza od nich. W chłopaków bardzo wierzę, bo tym w sezonie ścigają się ostro i systematycznie – dodał mistrzyni świata.
W stolicy Wielkopolski najczęściej można ją spotkać na Torze Poznań podczas Kolarskich Czwartków. W każdym z występów nasza kolarka musi uważać na determinację rywalek, które dobrze znają hasło „bij mistrza”.
– Czy tęczowa koszulka coś zmienia w podejściu peletonu? Na pewno jestem pod specjalnym nadzorem konkurencji. Tę dodatkową presję czuć na każdym kroku, ale nie pozostaje mi nic innego jak z nią żyć – zakończyła Wójcikiewicz.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?