Aż czterech kolarzy z podpoznańskiej miejscowości stawało na podium po sobotniej jeździe indywidualnej na czas. Na 10-cio kilometrowej trasie, którą przyszło pokonać juniorom młodszym najszybszy był Marcin Karbowy.
Drugi i trzeci czas dnia wykręcili zawodnicy z Kalisza czyli Patryk Krzywda oraz Tobiasz Pawlak. Na czwartym i piątym miejscu sklasyfikowani zostali kolejni zawodnicy GKS Tarnovia: Mateusz Opielewicz i Gracjan Szeląg.
Juniorzy najwyraźniej postanowili udowodnić, że są nie gorsi od młodszych kolegów i zajęli tego dnia, na nieco dłuższym, bo 19-kilometrowym dystansie pierwsze trzy miejsca.
Wygrał Wojciech Sykała. Wyprzedził on o 14 sekund Andrzeja Marciniaka, który z kolei był o 1 sekundę lepszy od Kacpra Kistowskiego.
- Trasa jazdy indywidualnej na czas nie była może zbyt ciężka, choć znajdowały się na niej dwa podjazdy. Poważniejszym utrudnieniem był silny wiatr - mówi Piotr Broński , jeden z dwóch trenerów Tarnovii Tarnowo podgórne.
Największego psikusa sprawili organizatorom drogowcy na krótko przed wyścigiem zerwali wierzchnią warstwę nawierzchni. Kolarzom przyszło więc jechać na tarce, na której nietrudno było o przebicie cienkiej opony.
W niedzielę tak juniorzy młodsi, jak i juniorzy uczestniczyli w wyścigu ze startu wspólnego.
Na 80-kilometrowej trasie z licznymi podjazdami od peletonu oderwała się ośmioosobowa grupa. Na finiszu najszybszy był kolarz z Jelcza Laskowic Mateusz Rudyk.
Za nim linię mety przejechali Tobiasz Lis z Opola oraz Mieczysław Swojak z Gostynia. Fotokomórka ustaliła, że na czwartym miejscu wyścig ukończył Gracjan Szeląg, a na miejscu szóstym Marcin Karbowy, obydwaj z Tarnovii. Uciekająca ósemka wypracowała pięciominutową przewagę nad peletonem
Juniorzy, którzy rywalizowali na dystansie 100 kilometrów, niemal skopiowali przebieg wyścigu młodszych kolegów. Od peletonu oderwał się również ósemka zawodników. Jednak na ostatnim kilometrze walkę o miejsca na podium i najwyżej punktowane pozycje w Pucharze Polski walczyło już tylko pięciu kolarzy.
Pierwszy przysłowiową kolarską kreskę minął Przemysław Kasperkiewicz z Kalisza. Kolejne miejsca zajęli: 2. - Wojciech Sykała, 3. Andrzej Marciniak. Piąty był Jakub Herzog.
Grupa ta miała cztery minut przewagi nad peletonem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?