Znajomych jest tak wielu, że mieszkanie inicjatorki żadną miarą by ich nie pomieściło, więc trzeba szukać większego pomieszczenia. A tym jest gościnny Nasz Klub. Przy okazji kolędowych śpiewów można też po prostu się spotkać, porozmawiać, pobyć razem, gdyż na co dzień miesiącami zwykle nie ma na to czasu. I wreszcie uzbierać parę groszy dla chorego Wiktorka z Konina.
W tym roku poznańskie amazonki, których wiele przychodzi na wspólne śpiewy, podziękowały Basi, że 10 lat temu zaprosiła je do kolędowania.
Spotkania od kilku lat ubarwia też obecność werbisty o. Mirosława Piątkowskiego z Bytomia, który dokłada element duchowy i misyjny do bożonarodzeniowych śpiewów.
Barbara Rauhut, która gra na pianinie i prowadzi spotkanie, zawsze stara się uatrakcyjnić kolędowanie, zapraszając innych muzyków. W poniedziałek był nim wiolonczelista Arkadiusz Broniewski, prywatnie kolega ze szkolnej ławki Basi, bo tak tu się do niej wszyscy zwracają.
Prawie 3-godzinne śpiewanie, koncertowanie, pogawędki zawsze kończy to samo pożegnanie: Do zobaczenia za rok!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
