Kolej wraca do łask. Sprawdziliśmy, jak się jeździ w Wielkopolsce?
Miejsca kończą się w Buku
W podpoznańskiej gminie Dopiewo zlokalizowanych jest wiele miejsc pracy, do których codziennie dojeżdżają poznaniacy. Stąd poranne pociągi z dworca głównego cieszą się większym zainteresowaniem niż można by się spodziewać. Do Dopiewa wyjechaliśmy o godz. 6.46 i miejsca siedzące oczywiście się znalazły. Kiedy pociąg ruszył, zdecydowana większość okazała się być zajęta. W Palędziu i Dopiewie wysiadło łącznie kilkanaście osób.
W tej drugiej miejscowości czekaliśmy na pociąg jadący z Nowego Tomyśla i odjeżdżający do Poznania o godz. 7.24. W Dopiewie parkingi w pobliżu dworca są dwa – po dwóch stronach torów. Zdecydowanie więcej osób korzysta z tego znajdującego się obok budynku – wolne miejsca dało się znaleźć, ale im bliżej odjazdu, tym było ich mniej.
Czytaj dalej ----->