Nasza Loteria

Kolejne pobicie nad poznańską Rusałką. Krzyczeli: "Ty pe...e", "Ty c...o". Poszkodowany szuka świadków

MIKO
To nie pierwsze pobicie, do którego doszło w ostatnim czasie nad poznańską Rusałką
To nie pierwsze pobicie, do którego doszło w ostatnim czasie nad poznańską Rusałką Robert Woźniak
We wtorek, 11 sierpnia około godziny 16 Miłosz chciał wypocząć na dzikiej plaży nad Rusałką. Niestety, jak pisze na Facebooku, w biały dzień został tam pobity i okradziony. Twierdzi, że sprawę zgłosił policji. Szuka też świadków tego, co go spotkało.

- Miejsce w którym spędzałem czas w szczególności przypadło mi do gustu, ponieważ nie było zatłoczone oraz po części sąsiadowało z lasem - pisze Miłosz.

Po jakimś czasie usłyszał głośne krzyki i wulgarne wyzwiska skierowane do współodpoczywających w tym miejscu. Awanturowali się pijani mężczyźni. Choć Miłosz chciał uniknąć nieprzyjemnej sytuacji, nie zdążył...

- Nie wiem, czy widzieli, jak chciałem uciec czy co, ale znaleźli się nagle obok mnie - relacjonuje zajście na Facebooku.

- Ja spanikowałem i nie wiedziałem, co robić. Nagle poczułem wypełniającą mnie niemoc. Jeden wyciągnął pałkę teleskopową. Zostałem nią zaatakowany. Byłem bity w szczególności po głowie i twarzy przez jednego z nich. Drugi tylko się śmiał i próbował powstrzymać tamtego mówiąc - "no daj spokój","chodź" , ale nic nie zrobił, aby go ode mnie odciągnąć. Pan który mnie bił, wypowiadał tylko w kółko "Ty pe...e", "Ty c...o". Wiele nie pamiętam. To chyba wina zadanych mi ciosów, podczas których kilka razy upadałem. Byłem w takim szoku, że trudno mi jest teraz coś sobie przypomnieć... Na sam koniec, jeszcze gdyby tylko tego było mało, zaczęli przeszukiwać mój plecak i spodnie. Ukradli mi okulary i telefon... Dlaczego podeszli? Podejrzewam, że nie spodobały się im moje pofarbowane włosy i kolczyk... Nie wiem... Ale było to coś okropnego... Nigdy w życiu nic takiego mi się nie przytrafiło...

Poszkodowany został przewieziony do szpitala, który opuścił w czwartek. Twierdzi, że o zajściu powiadomił policję.

- Jeżeli ktoś ma więcej informacji, proszę go o kontakt ze mną albo jednostką policji przy ulicy Kochanowskiego 16 w Poznaniu pod numerem telefonu 61 841 22 12 - prosi Miłosz.

Poznańska policja pytana o zajście, obiecała nam, że potwierdzi zgłoszenie w piątek rano.

SPRAWDŹ:

W rankingu dzielnic Otodom sprawdziliśmy, gdzie mieszkańcy Poznania czują się najmniej bezpiecznie. Ankietowani, a było ich prawie 3300, oceniali prawdziwość zdania: "Mieszkam w bezpiecznej okolicy i nie boję się wracać do domu po zmroku". Ocena 1 oznaczała "zupełnie się nie zgadzam", a 7 - "zgadzam się w pełni". Najlepszym z ocen daleko do ideału, a im niżej w rankingu tym gorzej.Przejdź do kolejnego slajdu i sprawdź --->Dzielnice uszeregowane są od tych bardziej bezpiecznych do tych najmniej bezpiecznych.

Oto najbardziej niebezpieczne dzielnice Poznania [RANKING]

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski