Kolejorz sprzeda Stilicia i ruszy na zakupy

- Nie musimy na siłę kogoś sprzedawać. Być może odejdzie jeden zawodnik, ale na pewno nie będzie to Lewandowski, który jeszcze przynajmniej rok będzie grał w Lechu - przyznał Rutkowski. Najprawdopodobniej zostanie też Rengifo, z którym Lech ma negocjować nowy kontrakt już bez obecności menedżera Ricky'ego Schanksa.

Kogo sprzeda zatem Lech? Udało nam się dowiedzieć, że toczą się już rozmowy w sprawie sprzedaży Semira Stilicia. Bośniak świetnie spisywał się jesienią, ale wiosną sprawiał wrażenie, że nie zależy mu na grze w Lechu. W kilku wywiadach podkreślał, że chce przenieść się do lepszej ligi. Działacze poznańskiego klubu też chyba wreszcie doszli do wniosku, że z niewolnika nie ma pracownika i dali menedżerowi Stilicia zielone światło do jego sprzedaży. Wszystko wskazuje na to, że Semir przeniesie się do niemieckiej Bundesligi. Kolejorz zażądał za swoją młodą gwiazdkę 2,5 mln euro, więc chyba znajdą się chętni na jego usługi.

Pieniądze z tego transferu mają pomóc w sfinansowaniu zakupów na polskim rynku. - Koncentrujemy się na graczach z naszej ligi, bo w pewnym momencie zachwiane były proporcje między obcokrajowcami i Polakami - wyjaśnia dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

Do Poznania przyjdą bramkarze Adam Stachowiak z Odry Wodzisław i Norbert Witkowski z Arki. Temu drugiemu kończy się kontrakt z gdyńskim klubem, więc Lech pozyska go za darmo. Kandydatem do gry w Kolejorzu był też Grzegorz Kasprzik, ale za bramkarza Piasta trzeba zapłacić. Lech zdecyduje się na jego transfer tylko w przypadku, jeśli nie dojdzie do porozumienia ze Stachowiakiem.

Witkowski i Stachowiak zastąpią Krzysztofa Kotorowskiego oraz Ivana Turinę. Z "Kotorem" nie przedłużono wygasającego 30 czerwca kontraktu, a Chorwatowi dano wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. - Mogę zapewnić, że u nas już nie zagra - deklarował w piątek prezes Andrzej Kadziński.

Za milion złotych Lech kupi 21-letniego napastnika Znicza Pruszków Tomasza Chałasa. Szansę występów w poznańskim klubie otrzyma także 21-letni Tomasz Mikołajczak z Nielby Wągrowiec. Atak Lecha ma uzupełnić 17-letni Mateusz Olszak. - Ten młody piłkarz pozyskany przez nas wiosną jest już w notesach wielu zagranicznych menedżerów - mówi o wychowanku Wisły Puławy Marek Pogorzelczyk.

Lech nie rezygnuje z pozyskania Mateusza Centarskiego, pomocnika GKS Bełchatów, ale prawdziwym hitem transferowym ma być Tomasz Jodłowiec, który wbrew temu, co piszą warszawskie gazety, wcale nie pali się do wyjazdu za granicę. Pytanie tylko, czy Lecha będzie stać na zapłacenie 750 tysięcy euro, bo taką sumę odstępnego ma podobno wpisaną w swój kontrakt 24-letni obrońca. Wszystko zależy od tego, za ile zostanie sprzedany Semir Stilić...