Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleżeński rozejm załagodzi każdy szkolny konflikt

Redakcja
Agresywne zachowania uczniów wobec ich kolegów, często są skutkiem - niezauważonych przez nauczycieli - konfliktów, które stopniowo narastały
Agresywne zachowania uczniów wobec ich kolegów, często są skutkiem - niezauważonych przez nauczycieli - konfliktów, które stopniowo narastały Szymon Siewior
Nie ma dnia, by w polskiej szkole nie wybuchł konflikt, uczniowie nie wszczęli bójki lub nie dochodziła do głosu agresja. Nie zawsze jednak uczniowie, nauczyciele, dyrektor szkoły i rodzice potrafią dostrzec problemy, odpowiednio zareagować i rozwiązać spór. Jak radzić sobie ze szkolnymi konfliktami, tymi błahymi i tymi całkiem poważnymi - zastanawia się Katarzyna Sklepik

Szkoła to miejsce, w którym codziennie pojawiają się konflikty pomiędzy uczniami, nauczycielami, dyrekcją i rodzicami. To nie tylko rękoczyny, do jakich dochodzi między kolegami, to często przemoc słowna i wulgaryzmy. Te ostatnie na stałe weszły do słownika uczniów. Ci nie znają umiaru, o czym przekonują się nauczyciele w czasie lekcji, a koledzy podczas przerw.

- Kiedy jeden z uczniów nie przebierając w słowach powiedział, co o mnie myśli, wezwałam rodziców do szkoły. Przyszła matka, która bezradnie rozłożyła ręce i stwierdziła, że jej syn tak samo zwraca się do niej, więc ona nic nie może na to poradzić. Rodzice już się przyzwyczaili do takiego traktowania, czemu nauczyciele nie mogą? - pyta Anna Wojtkowiak, polonistka.

Trudno przekonać uczniów do zmiany zachowania, jeśli rodzice czują się wobec dzieci bez-radni. Co może w takiej sytuacji zrobić nauczyciel? Uwagi do dziennika zwykle nie skutkują, można wpisywać jedynki za brak kultury słowa. Istnieje jednak obawa, że zabraknie na nie miejsca w dzienniku. A złe oceny są najczęstszą przyczyną konfliktów szkolnych, nie tylko między uczniem a nauczycielem, ale także między nauczycielem i rodzicem. O stopnie kłócą się także nauczyciele między sobą.
Ewa Maksymowska i Monika Werwicka, psycholożki i autorki poradnika "Konflikty w szkole. Niezbędnik aktywnego rodzica" wiedzą, jak radzić sobie ze szkolnymi konfliktami. Spostrzeżeniami dzielą się także z nami.

Rodzic partnerem szkoły

- Pamiętajmy, że w sytacji konfliktu rodzic w szkole powinien być traktowany jako partner negocjacyjny - wyjaśnia Monika Werwicka, psycholog. - Ma prawo domagać się, by tak właśnie go traktowano.

Nierzadko na pierwotny konflikt nakłada się inny. Wtedy już nikt nie pamięta "o co poszło", kiedy to się zaczęło i jakie sprawy legły u podstaw sporu. Po pewnym czasie chodzi już tylko o odwet, o zwycięstwo za wszelką cenę, bez liczenia się z kosztami.

W poważnym konflikcie rodzic - nauczyciel czy rodzic - szkoła nie można zapominać o dziecku.
- Rodzice i ich przedstawicielstwa mają szansę odegrać pozytywną rolę w rozwiązywaniu konfliktów w szkole jedynie wtedy, gdy zbudują zespół - dodaje Monika Werwicka.
Warto doprowadzić do takiej sytuacji, by rodzice interesowali się sprawami szkoły na bieżąco, a nie tylko wtedy, gdy pojawia się konflikt. Stałe relacje potrafią zmienić szkołę na dobre.

Mediator z ławki

Maturzysta Wojtek nie jest lubiany w swojej klasie. Nie ma lekcji, by koledzy i koleżanki nie wyśmiewali się z niego: z tego jak wygląda i z jego poglądów. On też nie jest im dłużny: za każdym razem ostro komentuje ich docinki. Nie mógł jednak opanować emocji, kiedy koledzy - niby dla żartu - nazwali go... patologią. Zdenerwowany Wojtek podszedł do kolegi i uderzył go w twarz... Nauczyciel wezwał dyrektora. Ten, o pomoc poprosił psychologa. Uznano, że najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu będzie mediacja.

- Mediator jako osoba bezstronna, która nie tkwi w "oku cyklonu", może redefiniować problem, czyniąc go łatwiejszym do rozwiązania - mówi Ewa Maksymowska, psycholog. - Zachęcając do wspólpracy, pokazuje stronom obopólne korzyści, co nieraz przy emocjach przesłaniających fakty, może mieć istotne znaczenie. Motywuje, zachęca i wspiera w docieraniu do istoty nieporozumienia.
W każdej szkole powinien być mediator, który pomagałby rozwiązywać problemy.

- Uczniowie często się sprzeczają - opowiada Jerzy Małecki, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Poznaniu. - Są to albo tak błahe sprawy, że po chwili o tym zapominają, albo problemy, które z każdą chwilą przybierają na sile. Nagle z konfliktu między dwoma chłopakami rodzi się kłótnia klasowa. Nauczyciel nie zawsze może się w to wtrącić i dlatego uważam, że mediator - rówieśnik to bardzo dobre rozwiązanie.

Na takiego trzeba wybrać ucznia powszechnie akceptowanego przez szkolną brać, z charyzmą i autorytetem, lubianego zarówno przez kolegów, jak i nauczycieli.

- Należy pamiętać, że mediator musi być bezstronny i posiadać umiejętności współpracy z ludźmi. Cieszyć się ich zaufaniem - wyjaśnia Magdalena Grudziecka, wiceprezes Polskiego Centrum Mediacji. - Mediator nie wprowadza odgórnie porządków, nie poucza, nie grzebie w duszy skłóconych stron, nie docieka przyczyn agresji. Jego celem jest kompromis i dobro ludzi, z którymi i dla których wypracowuje się ugodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski