2 z 5
Poprzednie
Następne
"Komisja sprzedała mój głos!". Pan Bogdan nie mógł zagłosować w wyborach. Ktoś zrobił to za niego
Pan Bogdan nie mógł zagłosować. Ktoś miał to zrobić za niego.
– W niedzielę poszedłem głosować około godziny 17. Miało się to odbyć w okręgu nr 147 w szkole przy ulicy Jesionowej. Świadkami całej sytuacji byli sąsiedzi, którzy powieźli mnie do lokalu. Podszedłem do Komisji i zapytano mnie o adres i nagle członek komisji mówi: „Za pana głosowała już jakaś pani”. Zdenerwowałem się bardzo, przewodnicząca komisji powiedziała: „Już panu karty nie wydamy, bo ta pani już pańską wzięła” – opowiada rozemocjonowany pan Bogdan.