Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu państwo da pieniądze na dziecko? Program „Rodzina 500 Plus” w pigułce

Paulina Jęczmionka
W tym tygodniu rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej 500 zł na dziecko. W przyszłym trafi już pod obrady Sejmu. Sztandarowa obietnica PiS budzi wiele emocji i rodzi jeszcze więcej pytań, np. o samotnych rodziców czy związki nieformalne. Odpowiadamy na nie w pigułce.

Prawo i Sprawiedliwość spełnia swoją sztandarową obietnicę wyborczą, która w dużej mierze doprowadziła partię do zwycięstwa. Państwo będzie pomagać rodzicom w wychowaniu dzieci, dając im miesięcznie po 500 zł na dziecko. Wbrew obietnicom - nie na każde dziecko, a drugie i kolejne. Przy pierwszym będzie obowiązywać kryterium dochodowe. Takich drobnych „ale”, szczegółowych rozwiązań i wymogów jest w projekcie ustawy więcej. Choć teraz będzie pracował nad nimi Sejm, najważniejsze zapewne zostaną po myśli partii rządzącej. Przedstawiamy je zatem w pigułce.

500 zł nie na każde dziecko

  • Celem tzw. świadczenia wychowawczego ma być częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka i przeciwdziałanie spadkowi demograficznemu.
  • Ma ono wynosić 500 zł. W projekcie ustawy rząd zapisał jednak możliwość podwyższenia tej kwoty w zależności m.in. od poziomu inflacji. Świadczenie będzie opodatkowane, nie trzeba będzie odprowadzać żadnych składek. I co ważne, nie będzie wliczane do dochodu przy ustalaniu innych świadczeń, np. rodzinnego czy zasiłku socjalnego.
  • Z tej finansowej pomocy mogą skorzystać rodzice i opiekunowie dzieci, które nie ukończyły 18. roku życia. Jednak niezależnie od zamożności pieniądze przysługują dopiero od drugiego dziecka. 500 zł na pierwsze (czyli jedyne bądź najstarsze - do 18 lat) rodzina dostanie, jeśli jej dochód na osobę nie przekracza 800 zł netto miesięcznie, a w przypadku dziecka niepełnosprawnego - 1200 zł.
  • Pamiętać trzeba, że chodzi o liczbę dzieci do 18. roku życia. Jeśli jedno z dwojga dzieci uzyska pełnoletność, rodzina ma już tylko jedno przed 18-stką i obejmuje ją kryterium dochodowe. Powyżej 800 zł na osobę, straci świadczenie. Ale przy obliczaniu dochodu uwzględnia się dziecko do 25. roku życia które pozostaje na utrzymaniu rodziców. Może zwiększyć to szansę na spełnienie kryterium.
  • Wyjątkiem, w którym nie bierze się pod uwagę dochodów są rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka. One dostaną wsparcie na każdą pociechę.

Kasa niezależnie od stanu cywilnego rodziców

  • 500 zł ma być na dziecko, więc z założenia stan cywilny rodziców nie ma znaczenia. Pieniądze dostaną zarówno małżeństwa, jak i osoby żyjące bez ślubu oraz samotni rodzice.
  • Ci ostatni, co wywołuje kontrowersje, mają być jednak traktowani tak samo, jak pełne rodziny. W przypadku pierwszego dziecka obowiązuje ich takie samo kryterium dochodowe. Ale ci, którzy nawet je spełnią, a nie mają zasądzonych alimentów, nie dostaną pieniędzy.
  • Jeśli natomiast rodzice są rozwiedzeni, 500 zł otrzyma ten, który sprawuje opiekę nad dzieckiem. Jeśli dzielą się nią, świadczenie przysługuje obojgu. Zostanie przeliczone na dni w miesiącu, w których opiekują się dzieckiem.
  • Inaczej jest w sytuacji, w której po rozwodzie (lub rozstaniu w związku nieformalnym) dziecko mieszka tylko z jednym rodzicem i tworzy tzw. rodzinę patchworkową (z angielskiego „posklejaną”), czyli z nowym partnerem rodzica, który być może też ma dzieci z poprzednich związków. Jeśli tacy rodzice mają przynajmniej jedno wspólne dziecko, a mieszkają z nimi jeszcze dzieci z poprzednich związków, wszystkie pociechy są wliczane do rodziny. Jeśli nie mają wspólnego potomka, te wychowywane z innych związków liczą się osobno na każdego rodzica. Jeśli natomiast dziecko nie mieszka z rodzicem, ten ostatni nie może uwzględnić go w składzie rodziny ani wnioskować o 500 zł. Z kolei dzieci adoptowane traktowane są tak samo, jak biologiczne.

Za granicą też dostaniesz. Tak, jak i cudzoziemiec

  • Polska musi przestrzegać unijnego prawa. Zgodnie z przepisami o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, polskie rodziny mieszkające za granicą będą mogły skorzystać z krajowego świadczenia wychowawczego, jeżeli nie pobierają czegoś o takim samym charakterze za granicą.
  • Weryfikacja sytuacji będzie podlegać urzędom marszałkowskim i dalej będzie przekazywana gminie. Rodzice muszą też sami informować o wszelkich zmianach, które wpływają na ich prawo do otrzymywania świadczenia, a więc także o zmianie miejsca zamieszkania czy skorzystaniu z pomocy w innym kraju.
  • Polska podlega także unijnemu obowiązkowi zapewnienia równego traktowania. Skoro polscy obywatele mogą korzystać ze świadczenia, przebywając za granicą, do 500 zł na dziecko mają prawo także cudzoziemcy legalnie przebywający w Polsce. Rząd zakłada jednak, że chodzi o sytuację, w której nie tylko rodzice, ale również dzieci mieszkają w naszym kraju.

Gdy dziecko ma dziecko, pieniędzy nie będzie

  • 500 zł nie będzie przysługiwać nie tylko tym, którzy pobierają już takie świadczenie za granicą. Przypadków wyłączenia z programu jest jeszcze kilka.
  • Mimo że nasza pociecha nie będzie miała jeszcze 18 lat, stracimy prawo do pobierania pieniędzy, jeśli zawrze związek małżeński (za zgodą sądu kobiety mogą wziąć ślub w wieku 16 lat). Tak samo - jeśli przed 18. rokiem życia będzie miała własne potomstwo. Kolejną sytuacją jest też przebywanie dziecka na stałe w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie.

Bez wniosku, nie dostaniesz świadczenia

  • Pieniądze będą przyznawane na wniosek, co oznacza, że możesz go złożyć, a nie musisz. Bez niego pieniędzy nie będzie.
  • Ministerstwo rodziny opublikowało już rozporządzenie, w którym znajduje się wzór wniosku. Obsługą całego programu będą zajmować się gminy, więc to w ich urzędach (a najczęściej podległych im ośrodkach pomocy społecznej bądź centrach świadczeń, jak w Poznaniu) będzie trzeba złożyć dokumenty - osobiście lub przez specjalny program internetowy. Warto pamiętać, że może zrobić to tylko jeden z uprawnionych rodziców. Jeśli zrobią oboje, urząd będzie musiał ich zweryfikować, co może wydłużyć postępowanie.
  • Wniosek trzeba będzie składać co roku w miejscu zamieszkania. Trzeba w nim podać m.in. swoje oraz dzieci podstawowe dane, a także wypełnić oświadczenie o dochodach innych niż podlegające opodatkowaniu PIT. Nie będzie potrzebne żadne zaświadczenia z urzędu skarbowego, o stanie cywilnym czy stopniu niepełnosprawności. To urzędnicy zweryfikują informacje. Za to np. samotni rodzice będą musieli pokazać dokumenty o alimentach, a rodzice adopcyjni - o przysposobieniu.
  • Projekt zakłada, że wnioski będzie można składać od kwietnia. Żeby uniknąć kolejek, resort daje na to rodzicom trzy miesiące, w ciągu których dostaną wyrównanie liczone od kwietnia. Później już 500 zł będzie wypłacane od miesiąca, w którym wpłynie wniosek. Świadczenie zostanie przyznane na rok. Potem znów będzie potrzebny wniosek. Teraz jednak, za pierwszym razem będzie ważne dłużej - do 30 września 2017 r. Kolejne wnioski będzie można składać zawsze od 1 sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski