Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu zależało, żeby świadek nie zeznawał? Tajemniczy telefon i proces w sprawie porwania nastolatka

Barbara Sadłowska
Żaden pracownik sądu nie dzwonił do Tomasza K.
Żaden pracownik sądu nie dzwonił do Tomasza K. archiwum polskapresse
Podczas piątkowej rozprawy poznański sąd zamierzał przesłuchać nastolatka, porwanego w maju ubiegłego roku dla okupu. Jednak najważniejszy świadek oskarżenia nie przyjechał na rozprawę, bo wcześniej odebrał telefon z... sądu.

Kobieta, podająca się za pracownicę sekretariatu, poinformowała Tomasza K. , że rozprawa się nie odbędzie. Jak się okazało, komuś zależało na tym, żeby ten świadek nie zeznawał. A może chodziło o przedłużenie postępowania, które zbliża się do końca? Żaden pracownik sądu nie dzwonił do Tomasza K.

19-letni Tomek zniknął w drodze do szkoły w Poznaniu. Porywacze zawiadomili rodziców, że odzyskają syna po przekazaniu miliona złotych. Mieli je włożyć do worka w pewnym lasku. Rodzice przekazali okup, ale Tomek nie wrócił do domu. Z podziemnej celi uwolnili go antyterroryści.

Według prokuratury, to 45-letni Michał K., właściciel warsztatu samochodowego w gminie Duszniki wymyślił porwania dla okupu. Przygotowując uprowadzenia korzystał z pomocy swojego pracownika, 43-letniego Jacka N. i jego znajomego, 26-letniego Huberta N. oraz dwóch dziewiętnastolatków: swojego syna Patryka K. i Piotra L.

W tym celu wybudował ukryty podziemny bunkier pod warsztatem w Sękowie (gmina Duszniki Wlkp), a w nim profesjonalną zakratowaną celę. Sam był jej pierwszym lokatorem, kiedy ukrywał się przed policją.

Wytypował także potencjalnie ofiary: kolegę syna ze szkoły, którego rodzice rodzice mogli mieć pieniądze ze sprzedaży ziemi oraz córkę biznesmena. Ta jednak nie dała się nabrać na spotkanie z fałszywymi policjantami...

Tylko dwaj oskarżeni przyznają się do winy, z tym, że Michał K. twierdzi, że Tomek zgodził się na upozorowanie porwania, żeby wspólnie z nim zainwestować pieniądze w sprzedaż używanych samochodów do krajów arabskich.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski