Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacyjny dramat wokół Ogrodów i na dojazdach z Plewisk

Marcin Idczak
Korki i objazdy przy Ogrodach i na dojeździe z Plewisk
Korki i objazdy przy Ogrodach i na dojeździe z Plewisk Piotr Tomaszewski
Jazda w okolicach Ogrodów stała się horrorem. Przebudowa części ul. Dąbrowskiego przedłuża się, a organizacja ruchu wciąż się zmienia.

W ramach naszej akcji, w której przedstawiamy najbardziej zakorkowane i newralgiczne ulice Poznania dziś przyszedł czas na zachodnią część miasta.

To właśnie tutaj prowadzona jest przebudowa części ul. Dąbrowskiego. Kierowcy grzęzną też w zatorze przy przejeździe kolejowym pomiędzy Poznaniem a Plewiskami.

Wciąż na miejskich stronach internetowych informujących o największych inwestycjach w Poznaniu i datach ich zakończenia można przeczytać, że modernizacja ul. Dąbrowskiego na odcinku od Botanicznej do Niestachowskiej zakończy się do 30 października tego roku.

Jednak jak zaznacza Paweł Śledziejowski, prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich, ten termin jest nierealny. Prace powinny zakończyć się w przyszłym roku. Niestety dla kierowców samochodów i pasażerów komunikacji miejskiej oznacza to wydłużenie czasu stania w korkach. Z nimi trzeba się liczyć na ul. Dąbrowskiego, ale również na Niestachowskiej i Przybyszewskiego.

- Do tego można się przyzwyczaić, jednak najgorsze jest to, że wciąż zmienia się tam organizacja ruchu - stwierdza Krzysztof Kazimierowski, taksówkarz. Wyjaśnia, że wówczas kierowcy, którzy wcześniej przyzwyczajali się do nowych zasad przejazdu znów gubią się w objazdach. - Przez to są jeszcze większe korki - dodaje.

Ostatnia taka zmiana miała miejsce w weekend. W poniedziałek, gdy poznaniacy zaczęli jechać do pracy, zawozić dzieci do szkoły autobusy na ul. Dąbrowskiego notowały nawet 50 minutowe opóźnienia. By ominąć korki, najlepiej wybrać się przez ul. Świętego Wawrzyńca, następnie al. Polską i Bukowską lub Grunwaldzką.

Trzeba pamiętać, że ta przedostatnia ulica często również się korkuje. Można także wcześniej zjechać w Wojska Polskiego i Kościelną dojechać do rynku Jeżyckiego (objazd mniej popularny z powodu zatorów przy wiadukcie kolejowym przy Sołaczu i utrudnień związanych z budową kanalizacji w tym rejonie).

Już od lat mieszkańcy części Grunwaldu, a szczególnie Plewisk toczą batalię o wybudowanie wiaduktu nad torami kolejowymi na ul. Grunwaldzkiej. Przejeżdża tamtędy nawet kilkadziesiąt pociągów na dobę. Zamknięte rogatki powodują, że przed nimi oraz na drogach dojazdowych tworzą się ogromne korki. Wciąż nie wiadomo, czy powstanie w tym rejonie bezkolizyjny przejazd.

Dlatego, jeśli chce się ominąć przejazd i stanie w korkach, można ul. Kolejową (tam także są rogatki, ale znacznie mniej samochodów) dojechać do Skórzewa i następnie ul. Poznańską kierować się do ul. Bukowskiej lub Malwowej już w Poznaniu.

Łukasz Dondajewski, miejski inżynier ruchu mówi także o możliwości skorzystania z Zachodniej Obwodnicy Poznania (trasa S11) i miejskiego odcinka A2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski