Koncert muzycznej młodzieży i grupy Volosi był udany

Już po raz czwarty na letniej trasie Młodej Polskiej Filharmonii znalazł się Poznań. W minioną sobotę zagrała ona w parku Starego Browaru razem z grupą Volosi. Dyrygował Adam Klocek, a koncert był niezwykłym przeżyciem dla wszystkich tych, którzy lubią występy grup muzycznych rozbudowane o brzmienie orkiestry symfonicznej. Volosi zaprezentowali większość swoich najbardziej znanych utworów po raz pierwszy zaaranżowanych na orkiestrę symfoniczną. Na początek usłyszeliśmy "Zmierzch", który to na festiwalu uznano za . Na początku nieco nostalgiczny, ale z czasem niezwykle energetyczny utwór, w którym było miejsce zarówno na dialog skrzypków jak i interesujące improwizacje.

@*tekst:Niezwykle skoczny, wręcz taneczny okazał się "Ruben", a kontrastem dla niego stała się spokojna kompozycja "Tsavkisi" z piękna solówka wiolonczeli. "Downhill" okazał sięe utworem niezwykle energetycznym, natomiast znacznie spokojniejszym "Baja". W niezwykle ekspresyjnym "Klepeto" muzycy jakby ścigali się w grze na poszczególnych instrumentach. Podobać mogły się pełen ekspresji "Walc", ale i "Tango", w którym było miejsce na cytaty z tak znanych utworów jak „Tango Jalousie” czy „Ta ostatnia niedziela”. Ale to właśnie odpowiednio przetworzone cytaty, których wiele było również w utworach czerpiących z ludowej tradycji są jednym z elementów stanowiących o sile i oryginalności grupy Volosi.

Młoda wiekiem orkiestra, wszak tworzą ją najlepsi uczniowie polskich średnich szkół muzycznych stanowiła nie tylko dopełnienie tego co proponowała grupa Volosi, ale okazała się jej równorzędnym partnerem. Koncertu nie przerwał nawet deszcz, który w pewnym momencie zaczął padać. Teraz można tylko z niecierpliwością oczekiwać na wspólną płytę Młodej Polskiej Filharmonii i grupy Volosi. A dyrektor Adam Klocek mówi, że chciałby ją nagrać.