Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konfederacja straci 7 milionów złotych przez banner za 300 zł wykorzystany w Poznaniu? Sprawozdanie partii odrzucone. (29.09.2020)

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Konfederacja może stracić subwencję wyborczą wysokości blisko 7 mln zł za wykorzystanie w Poznaniu banneru o wartości... 307 zł.
Konfederacja może stracić subwencję wyborczą wysokości blisko 7 mln zł za wykorzystanie w Poznaniu banneru o wartości... 307 zł. Kacper Rogacin
PKW odrzuciło sprawozdanie finansowe Konfederacji z powodu banneru o wartości... 307,5 zł. Został on wykorzystany w czasie poznańskiej konwencji partii z 2019 r. Banner pochodził jeszcze z czasów kampanii do Parlamentu Europejskiego i widniała na nim stara nazwa partii. - Jego wystawienie było samodzielną inicjatywą jednego z działaczy. Dowiedziałem się o tym po konwencji - tłumaczy nam Jakub Mierzejewski, poznański polityk partii.

PKW poinformowało o odrzuceniu sprawozdania finansowego Konfederacji. W efekcie - partia może stracić coroczną subwencję, wynoszącą blisko 7 mln zł. Co więcej - może się to stać przez banner o wartości dokładnie 307,5 zł użyty w 2019 r. podczas konwencji w Poznaniu. Pochodził jeszcze z kampanii wyborczej do europarlamentu i widniała na nim dawna nazwa partii.

Czytaj też: Szymon Hołownia zakłada partię polityczną. Rusza zbieranie podpisów

- Któryś z działaczy postanowił rozłożyć ten roll up. Nie było nawet czasu, by to dostrzec, ponieważ udawaliśmy się już na scenę na przemówienia. W miejscu, w którym stałem nie był on widoczny, dowiedziałem się o tym dopiero po konwencji. Ten działacz nie konsultował tego z nikim i rozłożył go samodzielnie

- tłumaczy nam Jakub Mierzejewski, poznański działacz partii i jej "jedynka" w wyborach parlamentarnych z ubiegłego roku.

Tak przedstawiciele Konfederacji komentowali wyniki wyborów parlamentarnych w 2019 r.:

Jak PKW dowiedziała się o wykorzystaniu banneru? Mierzejewski przypuszcza: - Najpewniej na skutek donosu ze środowiska Piotra Liroya-Marca. Już w czasie kampanii wyborczej skierowali oni akt oskarżenia w tej sprawie do sądu, ale nie ma jeszcze rozstrzygnięcia. Co do tej sytuacji - nasi prawnicy i Rada Liderów są zdania, że ryzyko odebrania subwencji jest naprawdę minimalne.

Polityk tłumaczy, że także w innych, większych partiach dochodziło wcześniej do podobnych sytuacji. Jednak w tym konkretnym przypadku, ktoś musiał zrobić zdjęcie banneru i przekazać je do PKW. Obecnie Konfederacja czeka na oficjalną dokumentację w tej sprawie.

- Dowiedzieliśmy się o niej z mediów. Nie mamy jeszcze uzasadnienia z PKW, żeby się odnieść. Sprawa jest kuriozalna. Wszyscy jesteśmy zgodni, iż powód jest tak błahy, że Sąd Najwyższy powinien oddalić tę sprawę

- podsumowuje Mierzejewski.

Sprawdź: Senat nie zajmie się dziś Piątką dla zwierząt. Grodzki: Punkt przesunięty na 13. października

Sprawę w ogólnopolskich mediach komentują też inni politycy partii. W rozmowie z Interią poseł Artur Dziambor tłumaczył, że sprawozdanie było przygotowane bardzo rzetelnie, ale znaleziono absurdalny powód, by je odrzucić.

Z kolei Konrad Berkowicz, kolejny parlamentarzysta wprost mówi o "ataku ze strony systemu", który Konfederacja chce obalić. Według niego "zlecenie" na odrzucenie sprawozdania wypłynęło z obozu rządzącego.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski