Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec InterRegio: Mniej pociągów będzie przejeżdzało przez Wielkopolskę

Robert Domżał
Tylko do końca sierpnia będą kursowały pociągi InterRegio. Są to połączenia pospieszne, którymi nie podróżuje jednak tylu pasażerów, by mogły się utrzymać bez dotacji
Tylko do końca sierpnia będą kursowały pociągi InterRegio. Są to połączenia pospieszne, którymi nie podróżuje jednak tylu pasażerów, by mogły się utrzymać bez dotacji Robert Domżał
Tylko do końca sierpnia będą kursowały pociągi pospieszne spółki Przewozy Regionalne. Mniej będzie połączeń z Wielkopolski do Szczecina, Olsztyna i na Dolny Śląsk.

Czwartek. Poznań Główny. "Ze względu na upały, prosimy pasażerów o zaopatrzenie się w napoje przed rozpoczęciem podróży" - słychać z megafonu. Do odjazdu pociągu IR "Mamry" do Jeleniej Góry pozostało pół godziny, ale pierwsi pasażerowie są już na poznańskim peronie. Do odjazdu pociągu zbierze się ich blisko trzydziestu.

To jeden z ostatnich kursów pociągu InterRegio "Mamry". Od 1 września spółka Przewozy Regionalne rezygnuje z pociągów tej kategorii. InterRegio. Z rozkładu jazdy znikną też przejeżdżające przez Poznań "Lednica" do Bydgoszczy, "Mewa", "Portowiec" do Szczecina oraz "Warta" do Warszawy i "Drwęca" do Olsztyna. Na trasy nie wyjadą też pociągi z Poznania do Frankfurtu: REGIOekspres "Kowalski" i "Schmidt", które dotowane były wyłącznie do końca ubiegłego roku.

- Jeżdżę czasami "Mamrami", bo zależy mi, by z dzieckiem podróżować w dzień. Ważne jest i to, żeby bilet nie był za drogi, a pociąg dowoził do celu bez przesiadki – mówi Anna Liszka, podróżna z Jeleniej Góry.

Cena ważna jest i dla Andrzeja Waligórskiego ze Słupcy. Ale jak mówi, gdy rusza w trasę liczącą 280 kilometrów wolałby siedzieć.

- Na "Mamry" mam bilet, ale czy znajdę miejsce siedzące, tego nie wiem. Gdyby to był pociąg InterCity, miejsce byłoby na pewno, bo tam się je rezerwuje. I nie zawsze jest tak, że przejazd InterRegio jest tańszy - mówi Andrzej Waligórski. Dlatego przynajmniej ten podróżny pociągów IR specjalnie żałował nie będzie.

Podróżna z Jeleniej Góry liczy na to, że nie tylko znajdzie w pociągu miejsce siedzące, ale nawet będzie to w wagonie z klimatyzacją. Jak mówi, jechała już kiedyś InterRegio w takim standardzie.

W czwartek pociąg "Mamry" zestawiony był niemal w całości z wagonów piętrowych. - Szału nie było, ale przynajmniej znaleźliśmy miejsce na przewóz rowerów - mówił o komforcie podróżny pasażer, który przyjechał nim z Olsztyna.

Od 1 września pociągi Przewozów Regionalnych będą kursowały w obrębie województw, a najdalej w dwóch sąsiadujących ze sobą. Znikną też Regioekspresy oraz interRegiobusy. Każdego dnia w całym kraju na trasy wyjedzie około 1600 pociągów tej spółki.

O rezygnacji zadecydowały względy finansowe. Pociągi IR i Regioekspresy nie były dotowane z budżetu państwa, a jako działalalność czysto komercyjna nie zarabiały na siebie. Kursowanie pociągu "Mewa" z Warszawy przez Poznań do Szczecina kosztuje spółkę PR rocznie prawie 7 mln zł.

- Nie bez znaczenia na decyzję jest standard wagonów, jakimi dysponujemy - mówi Norbert Wełyczko, rzecznik wielkopolskiego oddziału PR.

Ograniczenie liczby i rodzajów pociągów jest warunkiem restrukturyzacji spółki. Ta zaś jest konieczna, jeśli ma ona uzyskać pomoc z budżetu państwa i przetrwać. Ostatnio spółka zyskała większościowego udziałowca, co jest równoznaczne z jej upaństwowieniem. Samorządy województw mają 49 procent akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski