Czwartek. Poznań Główny. "Ze względu na upały, prosimy pasażerów o zaopatrzenie się w napoje przed rozpoczęciem podróży" - słychać z megafonu. Do odjazdu pociągu IR "Mamry" do Jeleniej Góry pozostało pół godziny, ale pierwsi pasażerowie są już na poznańskim peronie. Do odjazdu pociągu zbierze się ich blisko trzydziestu.
To jeden z ostatnich kursów pociągu InterRegio "Mamry". Od 1 września spółka Przewozy Regionalne rezygnuje z pociągów tej kategorii. InterRegio. Z rozkładu jazdy znikną też przejeżdżające przez Poznań "Lednica" do Bydgoszczy, "Mewa", "Portowiec" do Szczecina oraz "Warta" do Warszawy i "Drwęca" do Olsztyna. Na trasy nie wyjadą też pociągi z Poznania do Frankfurtu: REGIOekspres "Kowalski" i "Schmidt", które dotowane były wyłącznie do końca ubiegłego roku.
- Jeżdżę czasami "Mamrami", bo zależy mi, by z dzieckiem podróżować w dzień. Ważne jest i to, żeby bilet nie był za drogi, a pociąg dowoził do celu bez przesiadki – mówi Anna Liszka, podróżna z Jeleniej Góry.
Cena ważna jest i dla Andrzeja Waligórskiego ze Słupcy. Ale jak mówi, gdy rusza w trasę liczącą 280 kilometrów wolałby siedzieć.
- Na "Mamry" mam bilet, ale czy znajdę miejsce siedzące, tego nie wiem. Gdyby to był pociąg InterCity, miejsce byłoby na pewno, bo tam się je rezerwuje. I nie zawsze jest tak, że przejazd InterRegio jest tańszy - mówi Andrzej Waligórski. Dlatego przynajmniej ten podróżny pociągów IR specjalnie żałował nie będzie.
Podróżna z Jeleniej Góry liczy na to, że nie tylko znajdzie w pociągu miejsce siedzące, ale nawet będzie to w wagonie z klimatyzacją. Jak mówi, jechała już kiedyś InterRegio w takim standardzie.
W czwartek pociąg "Mamry" zestawiony był niemal w całości z wagonów piętrowych. - Szału nie było, ale przynajmniej znaleźliśmy miejsce na przewóz rowerów - mówił o komforcie podróżny pasażer, który przyjechał nim z Olsztyna.
Od 1 września pociągi Przewozów Regionalnych będą kursowały w obrębie województw, a najdalej w dwóch sąsiadujących ze sobą. Znikną też Regioekspresy oraz interRegiobusy. Każdego dnia w całym kraju na trasy wyjedzie około 1600 pociągów tej spółki.
O rezygnacji zadecydowały względy finansowe. Pociągi IR i Regioekspresy nie były dotowane z budżetu państwa, a jako działalalność czysto komercyjna nie zarabiały na siebie. Kursowanie pociągu "Mewa" z Warszawy przez Poznań do Szczecina kosztuje spółkę PR rocznie prawie 7 mln zł.
- Nie bez znaczenia na decyzję jest standard wagonów, jakimi dysponujemy - mówi Norbert Wełyczko, rzecznik wielkopolskiego oddziału PR.
Ograniczenie liczby i rodzajów pociągów jest warunkiem restrukturyzacji spółki. Ta zaś jest konieczna, jeśli ma ona uzyskać pomoc z budżetu państwa i przetrwać. Ostatnio spółka zyskała większościowego udziałowca, co jest równoznaczne z jej upaństwowieniem. Samorządy województw mają 49 procent akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?