Kiedy pytaliśmy go przed rozpoczęciem rozgrywek, czego najbardziej życzyłby sobie w tej rundzie, odpowiedział, że ma nadzieję, iż nie będzie go już więcej prześladował pech. Bo nawet, gdy rozgrywał niezłe mecze, przytrafiały mu się nieszczęścia. - Nikt nie pamiętał jego niemal perfekcyjnej gry w Gdańsku. Wszyscy wytykają mu tylko tego nieszczęsnego samobója w końcówce. Dla mnie Maciej to prawdziwy profesjonalista, widzę, jak codziennie pracuje na treningach i wierzę, że sobie poradzi - mówił Bjelica.
Nie tylko Chorwat ceni Wilusza. Dobrze wypowiadał się o nim też Jan Urban, a koledzy z szatni wybrali go do rady drużyny z kapitanami Łukaszem Trałką i Szymonem Pawłowskim oraz Jasminem Buriciem i Dariuszem Dudką. Brakowało mu tylko właśnie takiego występu jak przeciwko Termalice. Wreszcie jego dobra dyspozycja w meczach sparingowych i na treningach została potwierdzona w meczu o punkty.
W piątek Wilusz zanotował 19 odbiorów, najwięcej z lechitów. Dobrze się ustawiał i pewnie interweniował. Kilka uwag można by mieć do tego, jak wyprowadzał piłkę. Bjelica nie jest zwolennikiem zagrywania długich piłek z pominięciem pomocy, a Wilusz w początkowej fazie meczu kilka razy starał się w ten sposób uruchomić atak. Po podpowiedziach trenera jego gra zyskała na jakości.
- To nie był łatwy mecz. W pewnym momencie Termalika przeszła na dwóch napastników i tę zmianę odczuliśmy. Poza jedną sytuacją rywale nam jednak nie zagrozili. Wszystko mieliśmy pod kontrolą - stwierdził Wilusz po ostatnim gwizdku arbitra.
Do czasu, kiedy zdrowy będzie Bednarek, może być raczej spokojny o miejsce w składzie Lecha.
- Ja przede wszystkim cieszę się z tego, że mogłem zagrać. To bardzo ważne, tym bardziej, że wygraliśmy. Jesteśmy na początku rundy i każdy z nas ciężko pracuje. Mamy swój cel, wspólny cel, do którego dążymy - dodał Maciej Wilusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?