W nocy z 5 na 6 marca 28-latek włamał się do stojącego w konińskiej zajezdni autobusu. Mężczyzna miał nadzieję, że w pojeździe nie działa monitoring. Rozciął opończę przegubu łączącą dwa elementy autobusu i wszedł do środka. Chciał ukraść monitor, który znajduje się obok kierowcy.
Sprawca jednak nie ukradł monitora i sam do końca nie wie dlaczego. Uszkodził go jednak na tyle, że trzeba będzie go wymienić. Koszt monitora to ponad 2 tys. zł. Cena uszkodzonej opończy może przyprawić o zawrót głowy – to ponad 61 tys. zł. Autobus jest jeszcze na gwarancji, więc naprawa może być wykonana tylko przez wykwalifikowany serwis.
- 28-latek jest dobrze znany policjantom. Był już wcześniej karany m.in. za rozbój, udział w bójce, czy uszkodzenie mienia. Teraz za swoją chęć łatwego zarobku odpowie przez sądem. Usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i przyznał się do jego popełnienia. Grozi mu 5 lat więzienia - mówi Marcin Jankowski z konińskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?