Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konin: Ekolodzy chcą wstrzymać budowę odkrywki Tomisławice

RAD
Wstrzymania budowy odkrywki Tomisławice domagają się nadgoplańskie samorządy i ekolodzy. Uruchomienie inwestycji jest natomiast konieczne aby utrzymać ciągłość dostaw węgla do elektrowni.

Władze Kruszwicy złożyły wczoraj przygotowane we współpracy z Greenpeace i grupą niezależnych naukowców uzupełnienie skargi do Komisji Europejskiej w sprawie budowy odkrywki Tomisławice. Wystąpiono także do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Poznaniu o wstrzymanie zrzutu wody do Gopła z powodu zbyt dużej liczby żelaza i manganu.
W skardze stawiane są zarzuty, że rozbudowa kopalni doprowadzi do nieodwracalnego zniszczenia obszarów Natura 2000, w tym jeziora Gopło, na skutek pompowania do niego olbrzymich ilości skażonych wód kopalnianych.

- Zdecydowaliśmy się na ten krok ponieważ mamy dosyć życia w cieniu kopalni. Jej działalność już doprowadziła do drastycznego obniżenia poziomu wód w jeziorach naszego województwa i do spadku poziomu wód w studniach. Dramatycznie spadają wpływy z turystyki, z której żyje cały region - mówi Tadeusz Gawrysiak, burmistrz Kruszwicy.

Ekolodzy z Greenpeace złożyli też wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Poznaniu o doprowadzenie do natychmiastowego wstrzymania zrzutu skażonych wód do Gopła. Skarga została oparta na wynikach badań wód oraz ocenie wpływu projektowanej odkrywki na obszary Natura 2000 wykonanych przez dwa niezależne zespoły naukowców z UAM w Poznaniu oraz UMK w Toruniu. Badania przeprowadzone na zlecenie Związku Gmin Zlewni Jeziora Gopło wykazały, że zawartość żelaza w wodach kopalnianych przekracza normy od 8 do 190 razy, a ilość manganu od 200 do 800 razy.

- Mangan i żelazo w tak dużych stężeniach mogą mieć nieprzewidywalne działanie toksyczne dla organizmów wodnych, wywołując ich uszkodzenia i obumieranie. - mówi dr Leszek Pazderski z UMK w Toruniu. Z zarzutami nie zgadza się Arkadiusz Michalski, główny specjalista do spraw ochrony środowiska w KWB Konin.

- Nie wiem na jakich próbkach robiono badania, nikt nas o nich nie informował. Kopalnia robi własne badania i na żadnym punkcie pomiarowym nie zanotowaliśmy przekroczenia norm żelaza - powiedział Arkadiusz Michalski. Kopalnia twierdzi, że ma ważną koncesję i nie ma zagrozeń dla Gopła. W tym roku planowane jest rozpoczęcie zdejmowania nadkładu ziemi w Tomisławicach. Bez odkrywki kopalnia stanie przed koniecznością zwolnień z pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski