Wakat na stanowisku szefa Narodowego Funduszu Zdrowia w Wielkopolsce utrzymuje się od początku czerwca. Wtedy dyrektor Karol Chojnacki podał się do dymisji, bo jego współpraca z Agnieszką Pachciarz, prezesem centrali NFZ, nie układała się. Kandydaci na nowego dyrektora mieli zgłosić się do ubiegłego piątku. Ale ofert nie było.
Czytaj też:
Zbigniewa Nowodworska szefem POSUM-u!
- Platforma nie może się dogadać w sprawie kandydata - mówi "Głosowi" polityk PO. - Jedni uważają, że należy namówić Grzegorza Wronę, drudzy stawiają na Marka Gawlińskiego. Bez wyraźnego wsparcia kandydaci się wahają. I mamy pat.
A obie sugerowane osoby są związane z PO. Grzegorz Wrona należy do rady regionu partii. Jest zaufanym człowiekiem Leszka Wojtasiaka, byłego wicemarszałka województwa i wiceszefa zarządu PO w Wielkopolsce. Za jego czasów Wrona został prezesem samorządowej spółki Szpitale Wielkopolski i dyrektorem szpitala w Koninie. Sam ani nie potwierdza swojego startu, ani nie zaprzecza. - Dziś jestem dyrektorem szpitala w Koninie - kwituje. Ale Wojtasiak przyznaje, że byłby idealnym szefem NFZ.
Z kolei Marek Gawliński to m.in. były szef stacji krwiodawstwa w Lesznie, który startował do tamtejszej rady powiatu z listy PO. W czerwcu br. został zastępcą dyrektora podległego województwu szpitala w Lesznie. Wicemarszałkiem odpowiedzialnym za służbę zdrowia był już wtedy Mateusz Klemenski (człowiek szefa PO w regionie). I według naszych rozmówców to on ma wspierać Gawlińskiego jako kandydata na szefa NFZ.
Sprawdź również:
Nowy konkurs na szefa wielkopolskiego NFZ
- Nie jestem przeciwko Wronie, ale lepiej znam Gawlińskiego i to byłby dobry kandydat - przyznaje otwarcie Klemenski. - Rozmawiałem z nim. Później miał też rozmowę z prezes Pachciarz. Wtedy jego zapał zniknął.
Rzeczywiście, choć Gawliński nie znalazł wczoraj dla nas czasu, to przez sekretarkę przekazał, że nie będzie startował w konkursie NFZ. Dlaczego? Wicemarszałek Klemenski z żalem stwierdza, że prezes NFZ prawdopodobnie ma własnego faworyta. Ma nim być Włodzimierz Pilarczyk, były dyrektor szpitala w Gnieźnie, którego odwołano za brak nadzoru nad inwestycją z unijnej kasy. Pilarczyk dobrze zna się z Pachciarz, bo współpracowali m.in. w Wielkopolskim Związku Szpitali Powiatowych.
Sprawdź również:
Nowy konkurs na szefa wielkopolskiego NFZ
Tyle, że Platformie taki kandydat nie w smak. Chociażby dlatego, że publicznie zarzucał PO, iż jego odwołanie ze szpitala było grą polityczną. - W PO nie ma żadnych przepychanek w sprawie nowego szefa NFZ - mówi stanowczo poseł Waldy Dzikowski. - Konkurs ogłasza NFZ, kandydatów ocenia komisja, decydują kompetencje. Przynależność partyjna nie przeszkadza, ale na pewno nie pomaga.
Czytaj też:
Zbigniewa Nowodworska szefem POSUM-u!
Poseł podobnie wypowiadał się w 2011 r., kiedy po odwołaniu Zbigniewy Nowodworskiej (z PO) z funkcji szefa wielkopolskiego NFZ, wakat utrzymywał się przez pół roku. I wtedy w kuluarach mówiło się, że PO szuka własnego kandydata, ale frakcja Dzikowskiego ma inną wizję niż zwolennicy Grupińskiego, szefa PO w regionie. Ostatecznie konkurs wygrał Karol Chojnacki, nieoficjalnie popierany przez Dzikowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?