Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs: Śremianki docenione za swą pracę

Eliza Mączka
Praca trzech uczennic z Gimnazjum nr 1 w Śremie, dotycząca działacza śremskiej "Solidarności", została zauważona na konkursie ogólnopolskim.

Weronika Borowska, Adrianna Łucka i Michalina Wójcik, pod opieką nauczycielki Justyny Gaweł 23 czerwca pojadą do Warszawy. Ich praca o Jacku Nowaczyńskim, została zauważona w ogólnopolskim konkursie "Odważmy się być wolnymi".

- Wcześniej w szkole dziewczyny napisały bardzo dobre prace m. in. o powstaniu listopadowym - mówi Justyna Gaweł. - Zrobiły nawet film. Wiedziałam, że w tych głowach jest pomysł i dlatego trzeba to spożytkować - dodaje. Dziewczyny, które na co dzień uczęszczają do Gimnazjum nr 1 w Śremie, a zarazem wolontariuszki Lokalnego Centrum Wolontariatu, napisały o działaczu śremskiej "Solidarności". Bohater ich pracy, w 1980 r. był inicjatorem powstania Niezależnego Związku Zawodowego, a po utworzeniu w Odlewni Żeliwa HCP Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność", jego przewodniczącym. Internowany w zakładzie karnym w Gębarzewie, przybliżył młodym wydarzenia, o których wcześniej słyszały jedynie na lekcjach.

- Najbardziej zainteresowała mnie ta część opowieści, w której pan Nowaczyński opowiadał nam, o tym jak był internowany i jak przekazywano grypsy - mówi jedna z dziewczyn. Co ważne, w tekście wspomniano również o działalności mężczyzny po 1989 r., kiedy to już nie angażował się w politykę, ale za to dla Śremu zrobił bardzo wiele. Chociażby jeden z pierwszych w Polsce pomnik katyński. Jacek Nowaczyński, to także prezes istniejącego już od 5 lat Lokalnego Centrum Wolontariatu oraz prezes Fundacji na Rzecz Rewaloryzacji Miasta Śrem.

Autorki wyróżnionej pracy cały czas podkreślają, że poznały człowieka bardzo skromnego i otwartego. - Bardziej mówił o "Solidarności", o tym, co przeżył, a mniej o sobie - tłumaczą. Tego samego zdania jest ich nauczycielka. - Pan Nowaczyński opowiadał dziewczynom o tym, jak wyglądało wtedy jego życie i o co tak naprawdę walczono - przyznaje Justyna Gaweł. - Ale że była to praca biograficzna i potrzebowałyśmy wiele szczegółów z prywatnego życia, musiałyśmy go namawiać do odpowiedzi, bo naprawdę to bardzo skromny człowiek i nie chciał za dużo mówić o sobie - dodaje.

Uczennice napisały w swojej pracy, że rozmowa z działaczem śremskiej "Solidarności", to była niezapomniana lekcja historii.

- Chociaż na początku nie wiedziałyśmy, jakie pytania możemy zadawać - mówi jedna z nich. Potem jednak dostały od niego gazety, ulotki, a wraz z rosnącym materiałem, rósł też ich zapał do poznawania najnowszej historii.

Co na to wszystko bohater ich pracy? - Dziewczyny musiały podejść do tego z sercem i teraz mamy tego efekty - przyznaje Jacek Nowaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski