Siedem lat temu Witold Horowski przyjął funkcję Konsula Honorowego w Poznaniu po swoim ojcu Łukaszu Horowskim. Z końcem sierpnia bieżącego roku przestanie zasiadać na tym stanowisku. - Stało się. Pan ambasador Andrij Deszczycia przyjął moją rezygnację ze stanowiska Konsula Honorowego Ukrainy w Poznaniu (o co poprosiłem go listownie kilka dni temu). Minęło 8 lat (a 7 formalnie) od czasu, kiedy zacząłem pełnić tę funkcję. Ten okres odpowiada w pewnym sensie dwóm pełnym kadencjom piastowania publicznego stanowiska - komentuje Witold Horowski na Facebooku.
Czytaj też: Konsul pomaga Oksanie
Jak zaznacza, to nie oznacza koniec jego współpracy z Ukrainą. Nadal będzie działał w Stowarzyszeniu Społeczno-Kulturalnym Polska-Ukraina, prezesem którego jest od 2011 roku. Z deklaracji ambasadora Ukrainy wynika, że Konsulat Honorowy nie przerwie swojej działalności na terenie Wielkopolski.
W 2014 roku, podczas aktywnych akcji na kijowskim Majdanie, Konsul Honorowy już składał pismo o rezygnację do ambasady. W oświadczeniu zaznaczył, że jego decyzja ma bezpośredni związek z wydarzeniami na Ukrainie. Tym razem mówi, że obecna skala imigracji przekracza jego osobiste możliwości w sprostaniu wyzwaniom i obowiązkom, jakie ze sobą niesie.
- Rosnąca liczba spraw, jakie powinienem załatwić lepiej i staranniej oraz malejący dramatycznie czas, jaki jestem winien rodzinie i obowiązkom służbowym to ważne powody, jakie skłoniły mnie do rezygnacji. Muszę tu jasno zaznaczyć, że wśród nich nie ma żadnych związanych z obecnymi zmianami politycznymi w Ukrainie - dodaje.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?