Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna rozbudowa fermy w Wiosce. Mieszkańcy boją się odoru, hałasu i problemów z wodą. Mimo to dojdzie do skutku?

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Inwestor chce rozbudować istniejące kurniki tak, by stworzyć miejsce dla kolejnych 734 880 zwierząt.
Inwestor chce rozbudować istniejące kurniki tak, by stworzyć miejsce dla kolejnych 734 880 zwierząt. Lukasz Kasprzak/zdjęcie ilustracyjne
Prawie 735 tysięcy kur ma dodatkowo pojawić się w miejscowości Wioska w gminie Rakoniewice. Burmistrz wydał już pozytywną dla inwestora decyzję, od której odwołali się mieszkańcy. Społeczność wsi zapowiada, że będzie walczyć. Ludzie boją się tego, że rozbudowa istniejącej już fermy negatywnie wpłynie na ich zdrowie i środowisko naturalne.

Rozbudowa kurników w Wiosce. Mieszkańcy: Nie ma na to naszej zgody

Inwestor chce rozbudować istniejące kurniki tak, by stworzyć miejsce dla kolejnych 734 880 zwierząt. Mieszkańcy Wioski od samego początku podkreślają, że nie ma na to ich zgody. Pod petycją, która trafiła do urzędu w 2021 roku, podpisało się blisko 200 osób.

Burmistrz wydał pozytywną dla inwestora decyzję w sprawie określenia środowiskowych uwarunkowań. W jej uzasadnieniu czytamy między innymi, że „wnioskodawcy (autorzy petycji – przyp. red.) nie poparli swoich tez żadnymi badaniami i ekspertyzami. Wniesiono także o powołanie przez burmistrza na koszt gminy niezależnych biegłych. Burmistrz odstąpił od zalecenia alternatywnych analiz z uwagi na zgromadzony w sprawie materiał”. Mowa o raporcie oddziaływania na środowisko, który został sporządzony na zlecenie inwestora.

Sołtys wsi uważa, że w dokumentacji przygotowanej przez ratusz są błędy, które dotyczą odległości od najbliższych zabudowań.

- Według urzędników najbliższe domy są w odległości 500 metrów. Zmierzyliśmy, jest o 200 metrów mniej

– twierdzi Bogdan Schulz.

Krzysztof Kucharczak z rakoniewickiego urzędu wyjaśnia, że odległość, o której wspomina sołtys, jest nieaktualna. Jak mówi, w toku postępowania administracyjnego zmieniono klasyfikację zabudowań z zagrodowej na mieszkaniową, na korzyść mieszkańców. Tym samym określono, że najbliższa zabudowa mieszkaniowa znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji.

Rozbudowa fermy w Wielkopolsce. "Nasz głos nie został wzięty pod uwagę"

Mieszkańcy obawiają się wzmożonego transportu, możliwego odoru i hałasu, ale i zanieczyszczenia powietrza oraz środowiska. Sołtys podkreśla, że od lat w gminie jest problem z wodą.

- Co roku apeluje się do nas o to, żeby nie podlewać ogrodów. Ile wody potrzeba, żeby taką fermę prowadzić? Nasz głos protestu w ogóle nie został wzięty pod uwagę. Miesiąc przed wydaniem decyzji rozmawiałem z burmistrzem. Zapewnił mnie, że nie mam się martwić, że jego zgody na rozbudowę nie będzie. Byłem spokojny, uwierzyłem mu. I co? I czuję się oszukany. Czy jako mieszkańcy naprawdę nie mamy nic w tej sprawie do powiedzenia?

– pyta Bogdan Schulz.

- Nie dam się wciągnąć w przepychanki, kto coś powiedział lub nie. Mówię codziennie wiele rzeczy i nie pamiętam, czy wtedy powiedziałem akurat coś takiego; być może zostałem źle zrozumiany. W administracji ważny jest dokument. Mieszkańcy Wioski i wielu innych miejscowości idąc do urzędu z pewnością chcą, żeby ich sprawa została potraktowana zgodnie z obowiązującymi przepisami. Tak też działaliśmy w tym przypadku. Burmistrz wydając decyzję opierał się o postanowienia sanepidu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wód Polskich i marszałka. Wszystko, co złe spada teraz na mnie, a jestem tylko jednym z ogniw tego postępowania.

- odpowiada burmistrz Rakoniewic, Gerard Tomiak

Sołtys podkreśla, że obawia się przede wszystkim o to, jaki wpływ planowana inwestycja będzie miała na zdrowie mieszkańców, ale też o to, co dalej z prowadzonymi we wsi innymi firmami, między innymi rodzinnym parkiem rozrywki.

- Zainwestowaliśmy w to miejsce mnóstwo pieniędzy, żeby stworzyć obiekt, gdzie całe rodziny będą mogły spędzać czas na świeżym powietrzu. W ciągu 10 lat Bogilu odwiedziło pół miliona dzieci. To wszystko może zostać zniszczone, bo kto będzie chciał przyjechać z dziećmi, jeśli zapachy będą nie do zniesienia?

- pyta nasz rozmówca.

Zdaniem mieszkańców gmina oparła się na dowodach wymaganych ustawą i spełniła względy formalne, ale nie wzięła pod uwagę tego, czego chce społeczność wsi.

- Mamy poważne wątpliwości co do raportu przygotowanego na zlecenie inwestora. Gmina tego w żaden sposób nie zweryfikowała. Amoniak, siarkowodór – to szalenie trujące substancje, których natężenie może wpłynąć negatywnie na nasze zdrowie

– podkreślają.

Piękna, jasna fasada, drewniane okna i otoczenie wyglądające jakby nadal był 1910 rok sprawiają, że można byłoby tu nagrać film, którego akcja osadzona jest przed wojnami. Dwór w Rybieńcu to fenomenalnie utrzymany zabytek, wybudowany w pierwszej dekadzie XX wieku, w stylu klasycystycznym. Jego wnętrza wyglądają, jakby zatrzymał się w nich czas! Czytaj dalej i zobacz, jak wygląda to niezwykłe miejsce --->

Niesamowity wielkopolski zabytek zachwyca wyglądem. Tam zatr...

Kontrowersyjna rozbudowa kurników, "Mieszkańcy mogą wnieść odwołanie"

Burmistrz Rakoniewic twierdzi, że przy wydawaniu decyzji wzięto pod uwagę zdanie mieszkańców i dodaje, że przed inwestorem jeszcze długa droga.

- Urzędnicy w gminie Rakoniewice są doświadczonymi fachowcami. Nie mówię, że są nieomylni, ale działamy zgodnie z prawem i mogę zapewnić, że dalej będziemy tak czynić. Gmina bardzo dobrze potraktowała mieszkańców, którzy 21 maja 2021 roku zostali dopuszczeni na prawach strony do postępowania, chociaż wcale by nie musieli nią być. To nie jest tak oczywista sprawa, więc nie zgadzam się z tym, że nie wzięliśmy pod uwagę oczekiwań mieszkańców. Jako strony na każdym etapie tego postępowania mogą wnieść odwołanie, protest, mają również dostęp do całej dokumentacji

- mówi Gerard Tomiak.

Mieszkańcy Wioski zapowiadają, że będą walczyć do końca. Jeśli odwołanie, które złożyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego nie przyniesie skutku, zamierzają walczyć w sądzie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Agencja Mienia Wojskowego regularnie przeprowadza przetargi, na których pozbywa się niepotrzebnego już sprzętu i wyposażenia. Oferty czasami potrafią zaskoczyć, bo poza charakterystycznymi dla armii przedmiotami, można w nich natrafić na prawdziwe perełki i rzeczy z pozoru dla niej nietypowe. Od wojska kupimy więc m.in. fotel stomatologiczny, pianino czy aparat do szczepień bezigłowych. Co jeszcze? Zobacz najciekawsze oferty z przetargów AMW --->

Fotel stomatologiczny, auta, aparat do szczepień. Nie uwierz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski