Na terenie dwóch gmin: Krobia i Miejska Górka w powiatach rawickim i gostyńskim, odkryto złoża węgla brunatnego Oczkowice, które liczy prawie 72 kilometry kw. Zasoby bilansowe tego złoża wynoszą ok. 1 mld ton węgla brunatnego, co czyni je jednym z największych niezagospodarowanych złóż w Polsce. Firma PAK Górnictwo jest zainteresowana jego wydobyciem. Już od 2010 roku stara się zebrać informacje geologiczne na temat wielkości i opłacalności złoża. W przyszłości, jeśli firma się na to zdecyduje, miałaby tam stanąć kopalnia, a także elektrownia.
Chcą otwartego dialogu
Inwestycji przeciwni są rolnicy a także lokalni przedsiębiorcy, którym grozi wysiedlenie i utrata miejsc pracy. Zaogniony konflikt trwa od wielu miesięcy. Do tej pory protestujący nie byli chętni na otwarty dialog z firmą PAK Górnictwo. Do rozmów włączył się Marek Wożniak, marszałek województwa wielkopolskiego, który zaaranżował spotkanie z jedną, jak i drugą stroną konfliktu w ostatni poniedziałek.
- Pan marszałek był jednocześnie organizatorem, gospodarzem i moderatorem spotkania. Na razie poznaliśmy głównie argumenty przeciwników inwestycji, która może powstać. Kolejnym krokiem będzie poznanie argumentów "na tak" przedstawionych przez PAK Górnictwo, czyli korzyści wynikających z ewentualnej eksploatacji złoża Oczkowice - tłumaczy Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik marszałka województwa wielkopolskiego.
Jednocześnie marszałek chce kontynuować spotkania w gronie przeciwników, jak i zwolenników kopalni na temat przyszłości południowo - zachodniej Wielkopolski. - Podczas dalszych rozmów na temat przyszłości polskiej energetyki, już z rządem, marszałek zamierza przedstawić sytuację obiektywnie - mówi Anna Parzyńska-Paschke.
Rolnicy stracą na kopalni?
Obecni podczas spotkania przedsiębiorcy, rolnicy z gmin Krobia i Miejska Górka, a także naukowcy i zaangażowani w sprawę samorządowcy mówili o potencjalnych zagrożeniach wynikających z powstania kopalni odkrywkowej. Inwestycja stanowi realne zagrożenie dla kilkunastu wsi.
- Dziś nasz region ma typowo rolniczy charakter. Powstanie odkrywki będzie jednoznaczne z końcem rolnictwa na tym obszarze. W przypadku budowy kopalni straty produkcji roślinnej i zwierzęcej mogą sięgnąć kilkunastu miliardów złotych w ciągu 50 lat. Do tego należy dodać znaczne straty lokalnego biznesu, który z rolnictwem jest ściśle związany - wyjaśniał Leszek Wenderski, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorczość dla Ekologii, które zrzesza lokalnych przedsiębiorców.
Przedstawiciele PAK Górnictwo, obecni na poniedziałkowym spotkaniu, tłumaczyli, że obawy rolników są przedwczesne. Póki co, spółka posiada jedynie koncesję na rozpoznawanie złoża Oczkowice. Wykonano już 110 odwiertów. Teraz zostanie sporządzony rachunek ekonomiczny, który zaważy na ostatecznej decyzji firmy.
- W sprawie powstania ewentualnej kopalni jeszcze nie zapadły żadne decyzje. Dopóki nie zostaną zakończone kompleksowe analizy zagospodarowania złoża, jakiekolwiek prognozy na temat skutków eksploatacji mogą być mylące - mówił Zbigniew Bryja, prezes PAK Górnictwo. - Jesteśmy otwarci na wspólny dialog. Chcemy rozwiać wszystkie wątpliwości i mity dotyczące kopalni odkrywkowej - dodał prezes.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
