Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kórnik: Kegle z piwem w toalecie dla niepełnosprawnych

Anna Jarmuż
Kegle z piwem w toalecie dla niepełnosprawnych
Kegle z piwem w toalecie dla niepełnosprawnych Waldemar Wylegalski
Mama sparaliżowanego dziecka musiała przebrać je w korytarzu. Toaletę dla niepełnosprawnych zagospodarowano na zaplecze.

Zamiast tego, co powinno znajdować się w toalecie dla osób niepełnosprawnych - można było znaleźć... kegle z piwem. Przykry incydent miał miejsce w niedzielę w Barze "Podzamcze" w Kórniku. Arboretum i Zamek postanowiła zwiedzić z opiekunami grupa dzieci niepełnosprawnych z powiatu wieluńskiego (województwo łódzkie).

Zobacz komentarz: Absurd niczym z filmu Barei

- Zrobiliśmy sobie wycieczkę po Poznaniu, Gnieźnie, Biskupinie. Po drodze odwiedziliśmy też Kórnik - wspomina Krystyna Miśkiewicz z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Medicor" w Mierzy-cach, opiekun grupy.

Jak wyjaśnia, jedna z uczestniczek wycieczki - mama dziecka z czterokończynowym porażeniem mózgowym chciała przebrać je w toalecie.

- W barze znajdowała się toaleta dla osób niepełnosprawnych. Mama usłyszała jednak, że nie może z niej skorzystać - mówi Krystyna Miśkiewicz. - Ostatecznie zmieniła dziecku pampersa na... korytarzu.

Po interwencji opiekunki grupy pracownicy otworzyli toaletę. Okazało się, że służy ona jako zaplecze i przechowywane są tam kegle z piwem.

- Żyjemy w XXI wieku. Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca - stwierdza Krystyna Miśkiewicz. - Nie można tak traktować ludzi. A gdyby ta sytuacja spotkała kogoś innego? Niejedna kobieta rozpłakałaby się i przewinęła dziecko pod płotem. Jeszcze dostałaby za to mandat - dodaje.

Opiekunka grupy z powiatu wieluńskiego interweniowała w Urzędzie Miasta Kórnika.
- Dotarła do mnie informacja na temat tego incydentu. Zgadzam się, że jest to sytuacja niedopuszczalna. Rozumiem też mamę dziecka i opiekunkę grupy. Toaleta powinna być wykorzystywana do celów, do jakich została przeznaczona - mówi Jerzy Lechnerowski, burmistrz Miasta i Gminy Kórnik.

Jak wyjaśnia, nadzór nad barem "Podzamcze" prowadzi jednak Biblioteka Kórnicka Polskiej Akademii Nauk. Burmistrz poinformował już jej pracowników o niedzielnym incydencie.

- Mam nadzieję, że toaleta zostanie szybko uporządkowana. Nie chciałbym, by jedna przykra sytuacja wpłynęła na to, jak zwiedzający będą odbierać nasze miasto - mówi Jerzy Lechnerowski.

Pracownicy biblioteki #w Kórniku także zajęli się już sprawą barowej toalety.

- Oczekujemy na odpowiedź naszego ajenta. Został on wezwany do natychmiastowego przywrócenia toalecie funkcji, do jakiej została przeznaczona - informuje Katarzyna Woźniak, zastępca dyrektora Biblioteki Kórnickiej PAN.

Sprawą zamierzają się też zająć pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. Jak tłumaczą, żywność - także piwo - nie może być przechowywana w toalecie. Niezależnie od tego, czy jest to pomieszczenie dla wszystkich klientów, osób niepełnoprawnych, czy też pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski