Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kórnik: Potrącona sarna konała dwa dni przy drodze

BLD
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Przy drodze w Szczytnikach pod Kórnikiem sarna potrącona przez samochód konała przez dwa dni. Choć mieszkańcy od wtorku próbowali pomóc zwierzęciu, dopiero w środę na miejscu pojawiła się straż gminna wraz z weterynarzem.

We wtorek rano jeden z mieszkańców Szczytnik w gminie Kórnik przy drodze znalazł potrąconą sarnę. Mężczyzna poinformował o tym fakcie łowczego, który działa na tym terenie. Przez cały dzień nikt jednak nie pojawił się by pomóc zwierzęciu. Dopiero w środę, po interwencji kolejnego mieszkańca na miejscu pojawiała się straż gminna wraz z weterynarzem, który ze względu na poważne obrażenia sarny musiał ją uśpić.

- Natychmiast wysłaliśmy strażników do Szczytnik - zapewnia Tomasz Haremza, komendant straży gminnej w Kórniku. - Jestem zdziwiony tą znieczulicą, ponieważ osoba zgłaszająca poinformowała nas, że sarna leży w rowie już od dwóch dni - dodaje.

Dlaczego wcześniej służby nie zareagowały? Udało się nam skontaktować z myśliwym działającym na tym terenie. Jak twierdzi informację o potrąconej sarnie otrzymał wczoraj rano. - Powiadomiłem straż gminną, ale nie wiem co dalej działo się z tą sprawą - stwierdza.

Puszczykowo: Strażnicy miejscy znęcali się nad dzikiem? [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Włodzimierz Wrzeszcz zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Babki tłumaczy, że jeśli potrącone zwierzę znajduje się w pasie drogowym powinny się nim zająć jednostki gminne. - Gdy jednak znajdziemy je w lesie, należy wtedy powiadomić koło łowieckie działające na tym terenie. Zdarza się, że podobne zgłoszenia trafiają także do nadleśnictwa, wtedy staramy się pomóc - mówi.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski