Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Coraz więcej mieszkańców przygranicznych miast chce zniesienia kwarantanny dla pracujących za granicą. Powstają petycje i akcje

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Granice wciąż są zamknięte w związku z epidemią koronawirusa. Mieszkańcy przygranicznych miejscowości domagają się ich otwarcia.
Granice wciąż są zamknięte w związku z epidemią koronawirusa. Mieszkańcy przygranicznych miejscowości domagają się ich otwarcia. Archiwum "GL"
Mieszkańcy miast przygranicznych, pracujący za granicą, mają mnóstwo problemów związanych z epidemią koronawirusa oraz zamknięciem granic. Obowiązkowa kwarantanna sprawia, że albo są obejmowani kwarantanną, albo nie dojeżdżają do pracy i zostają w domu. Wielu z nich nie ma oszczędności i w obecnej sytuacji mają kłopot, aby normalnie funkcjonować. Powstają petycje, niektórzy przygotowują się do zorganizowanych akcji na przejściach granicznych.

O petycji sporządzonej przez mieszkankę Gubina i skierowanej do premiera Mateusza Morawieckiego już pisaliśmy. Przypomnijmy, że Paulina Jarosz apeluje we wspomnianej petycji o zniesienie obowiązkowej kwarantanny dla pracowników transgranicznych.

- Przez nią ludzie często tracą pracę i nie mają środków do życia - mówi Paulina Jarosz.

W zaledwie kilka dni pod petycją gubinianki podpisało się prawie ponad 1600 osób. Obecnie tych podpisów już jest prawie 3 tys. Ponadto została ona udostępniona 1600 razy.

Wpuśćcie nas do pracy! Wpuśćcie nas do domu!

Petycja mieszkanki Gubina, dotycząca otwarcia granic nie jest jedyną. Na niewiele się one jednak zdają, przynajmniej na razie. Dlatego inni wpadają na pomysł, aby zorganizować akcję, dzięki której osoby decyzyjne w Warszawie zwrócą uwagę na problem. Mieszkańcy Zgorzelca chcą zjednoczyć wszystkich mieszkańców miejscowości przygranicznych i ruszyli na Facebooku z akcją "Wpuśćcie nas do pracy! Wpuśćcie nas do domu!".

Tutaj strona do akcji:
Wpuśćcie nas do pracy! Wpuśćcie nas do domu!

- Od momentu zamknięcia granic, wielu ludzi mieszkających na terenach przygranicznych stanęło w obliczu bardzo trudnej sytuacji - czytamy w opisie akcji. - Wielu pracowników straciło pracę lub stoi w obliczu jej utraty. To są problemy ludzi codziennie przekraczających granicę w drodze do pracy, ale też tych którzy chcą się udać do lekarza czy otrzymać leki. To również uczniowie, którzy uczą się w Niemieckich szkołach (od 4 maja najstarsze klasy wracają do szkoły).

Organizatorzy akcji domagają się:

  • zniesienia kwarantanny dla pracowników transgranicznych,
  • otwarcia większej liczby przejść granicznych
  • umożliwienia przekazywania towarów przez granicę bez jej przekraczania
  • wskazanie konkretnej daty planowanego otwarcia granicy

- Chcemy zwrócić na nas uwagę, Warszawa nie zna naszych problemów. Dlatego też spotkajmy się po obu stronach granic na przejściach granicznych wzdłuż Nysy i Odry w piątek 24 kwietnia o 19.00 na spacerze. Będzie to spacer w obronie praw osób transgranicznych - zachęcają organizatorzy. - Oczywiście zachowując bezpieczny odstęp i z maseczkami na twarzy. Zaśpiewajmy wspólnie "Odę do radości" po obu stronach granicy.

Spacer przy przejściach granicznych zwróci uwagę władz?

Akcję "Wpuśćcie nas do pracy! Wpuśćcie nas do domu!" organizują mieszkańcy przygranicza, ale są osoby, które pomagają ją nagłośnić i koordynować. Dotarliśmy do nich i zapytaliśmy skąd wziął się pomysł?

- Akcja powstała jako ewolucja pomysłów o podpisywanie petycji - opowiada Michał Niebudek. - Na razie akcja jest w fazie organizacji. Zainteresowanie jest jednak bardzo duże. W ciągu niecałej godziny skoczyło do liczby trzycyfrowej i rośnie jak na drożdżach. To najczęściej osoby rozdzielone z członkami rodziny bądź borykające się z utracą pracy czy też obniżonym zarobkiem.

O konieczności zwrócenia uwagi na ten problem mówi też drugi koordynator akcji, Paweł Cybulak. - Ludzie nie dość, że nie mogą dojechać do pracy, to nie mogą też wrócić do swoich mieszkań i domów! - zaznacza. - Na granicach nie ma pozwolenia na przekazywanie towarów, co nie do końca jest zgodne z prawem. Są też osoby, które mieszkają w Niemczech i nie mogą otrzymać leków z Polski. Problemy mają również kobiety w ciąży, które maja lekarzy po drugiej stronie granicy. Członkowie rodzin są od siebie odcięci. Szczególnie trudna sytuacja dotyka osób, które żyją na trzech granicach, np. mieszkają w Polsce, pracują w Czechach, a rodzinę mają w Niemczech.

Dołączycie się do tej akcji i zbierzecie się na swoich granicach?

Kontrole sanitarne na granicy w Świecku:

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski