Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Kępnie: W fabryce mebli Wersal trwa badanie wszystkich pracowników. To największe ognisko koronawirusa w Wielkopolsce

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
By uspokoić też nastroje w samym powiecie kępińskim wojewoda wielkopolski w ten weekend organizuje tam mobilny punkt pobrań drive-thru. Każdy z mieszkańców może podjechać tam samochodem i mieć wykonane badanie na obecność koronawirusa.
By uspokoić też nastroje w samym powiecie kępińskim wojewoda wielkopolski w ten weekend organizuje tam mobilny punkt pobrań drive-thru. Każdy z mieszkańców może podjechać tam samochodem i mieć wykonane badanie na obecność koronawirusa. Łukasz Gdak
Wszyscy pracownicy jednego z największych w regionie zakładów meblarskich zostaną przebadani na obecność koronawirusa. Dotychczasowe testy potwierdziły bowiem zakażenie u ponad 150 pracowników. Każdego dnia ta liczba wzrasta. To największe obecnie ognisko koronawirusa w Wielkopolsce. Służby przystąpiły do działań, by jak najszybciej je zlikwidować. Zakład jednak nie wstrzymał produkcji.
wielkopolskie
  • Zakażonych440 669
    + 2 424
  • Zmarło9 589
    + 1

6. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.

polska
  • Zakażonych:+33 480(4 886 154)
  • Zmarło:+33(105 194)
  • Szczepienia:+19 509(51 564 403)
więcej
Dane zaktualizowano: 31.01.2022, godz. 10:45 źródło: Ministerstwo Zdrowia

W ogromnej fabryce mebli, firmie Wersal w gminie Baranów (powiat kępiński) wykryto ognisko koronawirusa. Pracuje tam przeszło 1000 osób a zakażonych jest już ponad 150 z nich. To mieszkańcy powiatu kępińskiego, ale także sąsiednich powiatów, jak i sąsiedniego województwa łódzkiego.

Czytaj: Koronawirus. Ponad 150 osób zakażonych w zakładzie meblarskim pod Kępnem

Tylko jednego dnia potwierdzono tutaj blisko 80 nowych zakażeń. Każdego kolejnego przybywają jednak nowi chorzy.

Trwa wygaszanie ogniska w Kępnie

Stacja sanitarno-epidemiologiczne działająca w Kępnie i służby wojewody przystąpiły od razu do działań zmierzających ku likwidacji ogniska.

- W momencie, gdy dowiedzieliśmy się, o pierwszych przypadkach dodatnich, od razu podjęliśmy działania, by jak najszybciej wygasić to ognisko - mówi Łukasz Mikołajczyk, wojewoda wielkopolski.

W środę żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i pracownicy sanepidu pobrani próbki do badań od 418 pracowników. W czwartek działania były kontynuowane. Trzy zespoły wymazowe pobrały próbki od kolejnych 500 osób zatrudnionych w zakładzie.

Czytaj: Siedem tygodni poznańscy lekarze walczyli o życie zakażonego koronawirusem. Problemy z oddychaniem, depresja - skutków Covid-19 jest wiele

- Chcemy, by osoby chore od razu trafiały do izolatorium, szpitala lub pozostawały w izolacji domowej, jeśli ich stan na to pozwala. Jednocześnie ustalamy sieć powiązań z kim zakażeni mieli kontakt, by im także zrobić testy i by pozostawały one w kwarantannie - mówi Łukasz Mikołajczyk.

Mimo potwierdzonego ogniska pandemicznego na terenie zakładu, firma nie wstrzymała produkcji. 40 procent załogi, która nie jest zakażona koronawirusem, wciąż tam pracuje.

- Z moich informacji wynika, że hale produkcyjne firmy zostały już dwukrotnie poddane dezynfekcji. Pracę wykonują osoby z wynikiem ujemnym - zapewnia wojewoda wielkopolski.

Do pracy mogą wrócić tylko pracownicy z ujemnym wynikiem badań.

Drive-thru dla mieszkańców Kępna

By uspokoić też nastroje w samym powiecie kępińskim, wojewoda wielkopolski w ten weekend organizuje tam mobilny punkt pobrań drive-thru. Każdy z mieszkańców może podjechać tam samochodem i mieć wykonane badanie na obecność koronawirusa.

Badanie te mają uspokoić też władze samego Kępna. Burmistrz w ostatnich dniach zamknął znów placówki oświatowe: szkoły i przedszkola. - Chcielibyśmy, by przedszkola na nowo funkcjonowały. Trzeba jednak podejmować racjonalne ognisko - mówi Łukasz Mikołajczyk.

Czy w zakładzie były przestrzegane wszystkie normy?

Pojawiają się wątpliwości, czy w zakładzie Wersal dochowano wszystkich wymogów sanitarno-epidemiologicznych, czy zachowano odpowiedni odstęp między stanowiskami pracy, a jeśli nie, to czy wszyscy mieli założone maseczki lub przyłbice, czy zakład był dezynfekowany?

- Przypuszczenia w tym kierunku są dobre. Nawet mimo zabezpieczenia mogło dojść do zakażenia. Myślę, że procedury były zachowane - odpowiada Jadwiga Kuczma-Napierała, szefowa wielkopolskiego sanepidu.

ZOBACZ TEŻ:

Rząd znosi kolejne zakazy związane z pandemią koronawirusa. Znamy również kilkuetapowy plan odmrażania polskiej gospodarki.  Sprawdź, co się zmieniło i jak wygląda plan powrotu do normalności w Polsce.Przejdź dalej i sprawdź --->

Koronawirus: Rząd znosi kolejne zakazy. Sprawdź, co się zmieniło

Największym sprzymierzeńcem koronawirusa jest bez wątpienia ludzka głupota i nieodpowiedzialność. Niemal każdego dnia pojawiają się nowe przykłady bezmyślnych zachowań, które sprzyjają rozwijaniu się epidemii. Zobaczcie przykłady ---->

10 dowodów na to, jak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. ...

Sprawdź też:

Koronawirus w Poznaniu - zobacz wideo sprzed szpitala:

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski