Koronawirus w Polsce: Policjanci mają kontrolować osoby przebywające na kwarantannach... przez telefon

Procedura jest następująca: służby sanitarne i wojewoda zawiadamiają policję o osobach, które oficjalnie są objęte kwarantanną. Funkcjonariusze muszą zatem przynajmniej raz dziennie sprawdzić, czy zastaną te ostatnie w miejscach zamieszkania. By nie narażać siebie na zarażenie koronawirusem, a także nie stresować samych zainteresowanych – którzy mogą być zdrowi i obawiać się, że zostaną zarażeni właśnie przez kontakt z odwiedzającym ich policjantem – kontrole mają być wykonywane telefonicznie.

- Dzielnicowi i inni policjanci pionu prewencji już mają takie informacje i sprawdzają, czy te osoby są tam, gdzie powinny być i czy nie potrzebują jakiejś pomocy – mówi podkom. Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - W miarę możliwości robią to tak, by uniknąć bezpośredniego kontaktu, za pomocą telefonu służbowego.

Policjant musi jednak widzieć, czy jego rozmówca jest faktycznie w domu, prosi więc o podejście do okna, gdy on sam jest w takiej odległości, by widzieć osobę, z którą rozmawia. Gdyby jednak musiał udzielić pomocy, wejść do mieszkania, policjant musi zawiadomić inspektora sanitarnego i postępować z jego wskazówkami.

- Podkreślamy, że kontrolujący policjanci są zawsze umundurowani, przedstawiają się, a ich tożsamość można sprawdzić w lokalnym komisariacie – podkreśla Maciej Święcichowski.

Zobacz też:

Koronawirus w Wielkopolsce - zobacz wideo: