Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Poznaniu: Rozłąka wcześniaków z rodzicami. Akcja szpitala przy ul. Polnej "Być Bliżej" ma pozwolić rodzinom ją przetrwać

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Pierwszymi obdarowanymi zdjęciami pociech byli rodzice bliźniaków Antosia i Piotrusia, którzy przyszli na świat 9 marca. Antoś urodził się z masą 1620 g, a Piotruś 1360 g. To wcześniaki, urodziły się w 34. tygodniu, dlatego przebywają na oddziale neonatologii. Na zdjęciu Piotruś.
Pierwszymi obdarowanymi zdjęciami pociech byli rodzice bliźniaków Antosia i Piotrusia, którzy przyszli na świat 9 marca. Antoś urodził się z masą 1620 g, a Piotruś 1360 g. To wcześniaki, urodziły się w 34. tygodniu, dlatego przebywają na oddziale neonatologii. Na zdjęciu Piotruś. Hanna Walkowiak
Antoś i Piotruś przyszli na świat 9 marca w szpitalu przy ul. Polnej w Poznaniu. Urodzili się za wcześnie, bo w 34. tygodniu. Mają zaledwie kilkanaście dni, ale już doświadczyli bardzo bolesnej rozłąki ze swoimi rodzicami. Przetrwać ten trudny pomagają im pracownicy szpitala. Dzięki akcji "Być Bliżej" rodzice maluszków dostają codziennie świeżą porcję zdjęć swoich pociech.

Od momentu, gdy wybuchła w Polsce pandemia COVI-19, Szpital Ginekologiczno-Położniczy przy ul. Polnej zakazał wszelkich odwiedzin, by nie narażać na zakażenie koronawirusem nowo narodzonych dzieci i ich mam. Nie odbywają się więc porody rodzinne, a maluszki przebywające na oddziale neonatologii są pozbawione kontaktu z najbliższymi. Świeżo upieczone mamy po wyjściu ze szpitala dostarczają tylko odciągnięte mleko, jednak nie można im wchodzić dalej na oddział, dotknąć, czy nawet zobaczyć swoje dzieci.

Czytaj: Koronawirus w Poznaniu: Do szpitala przy Polnej mogą trafiać noworodki zakażone koronawirusem. Szpital przy Szwajcarskiej tylko zakaźny

To bolesna sytuacja dla całej rodziny.

"Być bliżej" - akcja ma pomóc w rozstaniu

Dlatego, by uśmierzyć ból wywołany rozłąką z noworodkiem, pracownicy szpitala zainicjowali akcję „Być Bliżej”. Rodzice, którzy zgłoszą się za pośrednictwem specjalnego maila: [email protected] otrzymają na swoją skrzynkę mailową zdjęcie maluszka i wieści, jak się czuje.

- Na oddziale neonatologii aktualnie leży około 60 dzieci. Po uzgodnieniu wszystkich papierkowych rzecz, związanych z RODO, pierwsze zdjęcia do rodziców trafiły już w sobotę. Od poniedziałku kontynuujemy akcję z nową siłą – mówi Hanna Walkowiak, rzeczniczka szpitala.

Pierwszymi obdarowanymi zdjęciami pociech byli rodzice bliźniaków Antosia i Piotrusia, którzy przyszli na świat 9 marca. Antoś urodził się z masą 1620 g, a Piotruś 1360 g. To wcześniaki, urodziły się w 34. tygodniu, dlatego przebywają na oddziale neonatologii.

Czytaj: Koronawirus w Poznaniu. Szpital przy Polnej pilnie potrzebuje pomocy. Brakuje środków ochronnych i do dezynfekcji

Pracownice szpitala robią więc wszystko, by rodzice wcześniaków czy maluszków z problemami zdrowotnymi codziennie otrzymywali świeżą dawkę zdjęć swoich pociech. Jedną z pomysłodawczyń projektu jest szpitalna psycholog, Anna Stolaś, która zaznacza, że akcja „Być Bliżej” póki co jest pomocą tylko dla rodziców dzieci, nie dla samych maluszków.

- Znaleźliśmy się w sytuacji zupełnie nowej. Od momentu, gdy oddział neonatologii powstał i zmieniła się filozofia opieki tak małego pacjenta, on nigdy nie był oddzielony od rodziny. Dla rodziców to trudna sytuacja, jednak dzięki akcji „Być bliżej” wyzwalamy w nich kumulowane emocje. To prawda, że zdjęcia mogą budzić też trudne emocje jak smutek, żal czy złość, ale z psychologicznego punktu widzenia ma to lepszy efekt niż zamrożenie, czy odcięcie się – mówi Anna Stolaś.

"Być bliżej" tylko dla rodziców. A co z dziećmi?

Szpitalna psycholog zaznacza, że bliskość między rodzicem a nowo narodzonym dzieckiem w pierwszych tygodniach życia jest bardzo ważna.

- Dlatego też zawsze cała rodzina była traktowana jak jeden pacjent. Dziś odłączyliśmy te maluszki od ważnego systemu. To tak, jakby na oddziale przebywała część pacjenta, nie jego 100 procent – tłumaczy Anna Stolaś.

Pracownicy szpitala, mimo swoich ogromnych wysiłków, zdają sobie sprawę, że dla 60 maluszków nie zastąpią rodziców.

- Dzieci doświadczają skutków separacji. Rodzice dziś nie mogą przychodzić, tulić ich, koić. Dzieci są pozbawione kontaktu z nimi. Dlatego wszelkimi możliwymi sposobami staramy się łagodzić ten stres wywołany rozłąką, tulimy, nosimy. Kiedyś położne mogły przykładać tetrowe pieluchy pachnące mamą, by dziecko czuło przy sobie jej obecność. Teraz pieluszki też są zakazane. Może niebawem to przywrócimy – opowiada. - Nikt nie jest jednak w stanie zastąpić mamy czy taty.

Rozłąka maluszków z rodzicami nie może trwać długo

Pomysłodawczyni projektu „Być Bliżej” zaznacza, że rozłąka nie może trwać zbyt długo. Maluszki już w pierwszych dniach życia są w stanie rozróżnić głos mamy, taty, rozpoznać ich po wyglądzie, zapachu, głosie. Jak wynika z badań, pierwsze tygodnie życia w bliskości są więc dla nich bardzo ważne.

- Dzieci na oddziale neonatologii nie leżą dzień, dwa, ale czasem długie tygodnie, miesiące. Nie wyobrażam sobie, by tak długo pozbawiać je kontaktu z najbliższymi. Będziemy potrzebować rozwiązania które pogodzi względy bezpieczeństwa epidemiologicznego z bezpieczeństwem psychologicznym maleńkich pacjentów i ich rodzin – mówi Anna Stolaś.

Tak Wielkopolanie pomagają sobie w czasie pandemii koronawirusa

W czasie pandemii koronawirusa nie załamaliśmy się. W internecie kwitną grupy pomocowe, na klatkach schodowych mieszkańcy wywieszają kartki z propozycjami pomocy, prężnie działają wolontariusze Drużyny Szpiku, Caritasu i wielu innych stowarzyszeń. Lokalni restauratorzy, zamiast załamywać ręce, zakasali rękawy i codziennie dostarczają jedzenie do szpitali. Skrzyknęli się kibice, studenci, nauczyciele i naukowcy. Wszyscy chcą i pomagają. Szyją, robią zakupy, dostarczają środki do dezynfekcji. Czytaj dalej -->

Koronawirus w Wielkopolsce: Jak wygląda pomoc w czasie pande...

ZOBACZ TEŻ:

Koronawirus w ekspresowym tempie przenosi się między państwami. Chociaż zakażenia odnotowano już w wielu miejscach na świecie, wirus nadal jest pewną niewiadomą. Oto mity na temat koronawirusa, w które nie powinieneś wierzyć --->

Mity na temat koronawirusa. Nie powinieneś w to wierzyć!

Sprawdź też:

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski