Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korupcja w szpitalu im. Degi. Ortopeda Jacek K. przyznał się do 9 łapówek

Łukasz Cieśla
archiwum
Prof. Jacek K., szef Kliniki Ortopedii i Traumatologii poznańskiego szpitala im. Degi, przyznał się do wzięcia łapówek od 9 osób. Chodzi o około 20 tys. zł. Taką oficjalną informację podała poznańska Prokuratura Okręgowa. Tym samym potwierdziła nasze wczorajsze, nieoficjalne ustalenia. Sprawa, jak dodają śledczy, jest rozwojowa.

Prof. Jacek K. został zatrzymany we wtorek około godz. 9.30. Z gabinetu w szpitalu im. Degi został wyprowadzony w kajdankach. Zatrzymanie odbyło się na oczach jego znajomych z pracy.

- Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Prawo nakazuje założenie kajdanek osobie podejrzewanej - mówił Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, na konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie prokuratury. - Poza tym wiedzieliśmy, że lekarz nie przebywał w miejscu swojego zameldowania, było kilka adresów, pod którymi można go było spotkać.

- Nikt nie lubi być zatrzymywany w miejscu pracy, ale tego wymagało dobro tego postępowania - dodała Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Śledczy tłumaczyli, że zatrzymanie odbyło się w miejscu popełnienia przestępstwa. Profesor w swoim gabinecie miał przyjmować łapówki od pacjentów chcących na przykład przyspieszenia swojej operacji. Niektóre zabiegi przeprowadzał zatrzymany lekarz.

Wiadomo, że profesor był pod lupą policji od pewnego czasu. Zarzuty korupcyjne dotyczą okresu od czerwca do października 2016 roku. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, mówił, że do wydziału zajmującego się przestępczością gospodarczą jakiś czas temu wpłynęły informacje o korupcyjnych praktykach lekarza. Policjanci zaczęli to sprawdzać, a gdy zebrali dowody, przekazali je prokuraturze. Nie chciał wprost odpowiedzieć na pytanie czy policjanci wcześniej założyli podsłuch w gabinecie lekarza.

Prognoza pogody na piatek:

Źródło: vivi24 / x-news

Po wtorkowym zatrzymaniu prof. Jacek K. nie od razu usłyszał zarzuty. Zgłosił złe samopoczucie i trafił do jednego z poznańskich szpitali. Przesłuchany został ponad dobę po zatrzymaniu. Wtedy też usłyszał zarzuty. - Przyznał się do nich i złożył wyjaśnienia korespondujące z treścią zarzutów - podkreśla Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prokuratury.

Profesor nie trafił do aresztu. Prokuratura w związku z jego przyznaniem się zastosowała tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze: zakaz opuszczania kraju, 50 tys. zł poręczenia majątkowego, zawiesiła go w pełnieniu kierowniczej funkcji w szpitalu oraz w wykonywaniu zawodu lekarza w publicznych placówkach służby zdrowia.

Łapówki, które przyjmował, to głównie pieniądze w wysokości około 20 tys. zł. Jeden z pacjentów dał np. 1 tysiąc zł za przyspieszenie operacji. Śledczy mówią ponadto o wręczanych "przedmiotach", ale nie chcieli ujawniać szczegółów. Zapowiadają, że przed nimi jeszcze wiele czynności, w tym przesłuchania świadków. W gabinecie lekarza, w trakcie przeszukania, znaleźli pieniądze. Nie wiadomo czy maja związek ze sprawą. Zabezpieczyli też dokumentację lekarską innych pacjentów. Chcą sprawdzić czy także w tych przypadkach łapówki przyspieszały terminy zabiegów.

Pacjenci, którzy dali lekarzowi 9 łapówek, nie usłyszeli zarzutów. Prokuratura nie wyklucza jednak, że jeśli sama ustali kolejnych wręczających może im postawić zarzuty. Na razie jednak jedynym podejrzanym jest prof. Jacek K.

Aktualizacja:
Po godz. 16 otrzymaliśmy oświadczenie prof. dr. hab. Macieja Wilczaka, rzecznika prasowego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Oto jego treść:

"Na podstawie informacji podanych na stronie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, w sprawie zarzutów przedstawionych w dniu 8 czerwca br. prof. dr. hab. Jackowi K. informuję, że Rektor Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego podjął decyzję o natychmiastowym zawieszeniu Pana Profesora w pełnieniu funkcji Pełnomocnika Rektora ds. Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego im. W. Degi oraz Przewodniczącego Rady Klinicystów.

Dalsze decyzje zostaną podjęte przez Władze Uczelni po otrzymaniu postanowień prokuratury. Jednocześnie Uniwersytet Medyczny deklaruje wszelką pomoc w celu obiektywnego wyjaśnienia sprawy. Jako społeczność Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu negatywnie oceniamy wszelkie zachowania o charakterze korupcyjnym."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Korupcja w szpitalu im. Degi. Ortopeda Jacek K. przyznał się do 9 łapówek - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski