Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościan: Podziemne przejście na dworcu wymaga poważnego remontu

Karolina Sternal
Wejście do tunelu zostało zagrodzone taśmą, na której zawieszono kartkę z informacją
Wejście do tunelu zostało zagrodzone taśmą, na której zawieszono kartkę z informacją Karolina Sternal
Wprawdzie stan alarmowy na Kanale Obry w Kościanie został odwołany, jednak miasto nadal musi się borykać ze skutkami wysokiego poziomu wód gruntowych. Dotyczy to także obiektów kolejowych. Od połowy stycznia zalane jest przejście podziemne na dworcu, a podróżni dostają się na jeden z peronów przejściami przez tory. Nasz czytelnik uważa, że zarówno kolej, jak i służby miejskie w niewystarczający sposób dążą do tego, aby przywrócić tunel do użytku.

Spora część mieszkańców Kościana codziennie dojeżdża do Poznania do pracy lub na tamtejsze uczelnie. Od połowy stycznia zamiast dostawać się na peron podziemnym przejściem, muszą korzystać z drewnianych kładek przez tory, którymi w normalnych warunkach mogą poruszać się wyłącznie pracownicy kolei i służby porządkowe. Wejście do zalanego tunelu zagradza linka z zawieszoną na niej kartką.

- Komunikaty o tym, że trzeba przejść przez kładki, podawane są przez megafony - informuje mieszkaniec Kościana, który prawie każdego dnia dojeżdża do Poznania. - Przejście przez kładki, czyli inaczej mówiąc po torach, po których jeżdżą, nie zatrzymując się na stacji w Kościanie, pociągi towarowe, Intercity i inne. Wypadek jest kwestią czasu.

Zanim kościaniak przesłał do nas wiadomość w tej sprawie, sam podjął próbę zwrócenia uwagi na ten problemem.
- Tak, faktycznie odebraliśmy takie zgłoszenie - potwierdza Maciej Szymczak, komendant Straży Miejskiej w Kościanie. - Jednak już wcześniej zwróciłem na ten problem uwagę funkcjonariuszom Służby Ochrony Kolei, z którymi dość ściśle współpracujemy w zakresie utrzymania ładu i porządku w rejonie kościańskiej stacji kolejowej. Zaznaczam jednak, że dworzec, podziemne przejście oraz inne obiekty infrastruktury kolejowej nie należą do miasta, zatem my jako straż możemy jedynie w ten sposób zareagować. Sprawą tunelu musi zająć się kolej.

- Dwukrotnie wypompowywaliśmy wodę z podziemnego przejścia w Kościanie. Nic to nie dało, gdyż poziom wód gruntowych jest tak wysoki, że po kilku godzinach w tunelu jest tyle samo wody - przekonuje Wit Majchrzak, naczelnik sekcji eksploatacji kolei w Lesznie. - Musimy poczekać, aż stan wód się obniży i dopiero wtedy przejście będzie można otworzyć. Do tego czasu podróżni będą korzystać z przejść przez tory.
Jak do tej pory nie doszło do żadnego wypadku w tych miejscach.

- W miarę naszych możliwości, jednak dość systematycznie, docieramy na dworzec w Kościanie, aby czuwać nad bezpieczeństwem i porządkiem - zapewnia Zbigniew Nowak, komendant Posterunku Służby Ochrony Kolei w Lesznie.

Aby w przyszłości sytuacja w podziemnym przejściu na dworcu w Kościanie się nie powtórzyła, obiekt powinien przejść remont.
- Do wymiany jest jego izolacja. Zadanie zostało zgłoszone, jednak nie wiem, czy w tym roku zostanie zrealizowane - dodaje Wit Majchrzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski