Do lutego mieszkańcy powiatu kościańskiego w nocy czy w dzień wolny od pracy szukali pomocy w szpitalu w Kościanie. Wszystko jednak zmienił ogłoszony przez NFZ w Poznaniu konkurs. Od marca kontrakt przejęła przychodnia lekarska ze Starego Bojanowa, wsi położonej niedaleko granicy z powiatem leszczyńskim. To oznaczało, że mieszkańcy np. gminy Czempiń przy granicy z powiatem poznańskim w nocy mieli do lekarza około 30 km. Szpital, który także stanął do konkursu, składał odwołania, samorząd powiatu, do którego należy lecznica, prosił o wyjaśnienia, a NFZ trwał przy swoim. Do czasu, gdy po dwóch miesiącach okazało się, że przychodnia ze Starego Bojanowa nie dysponuje tym wszystkim, czym wykazywała się w dokumentach.
Czytaj także:
W Skórzewie działa nielegalny dworek seniora?
Kościan: Nowy oddział szpitala nie może pracować. Zapomnieli o prądzie
W tej sytuacji NFZ wypowiedział umowę i ogłosił nowy konkurs na medyczne świadczenia nocne i świąteczne. Zgłosiły się do niego cztery podmioty: kościański szpital, dwie przychodnie z Kościana i Śmigla oraz Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne Dworek Wilkowice. Ta ostania placówka to nie tylko dworek z nazwy. Od dwóch lat firma reklamuje się jako miejsce, gdzie można zorganizować wesele lub inne przyjęcie. Z czasem doszła do tego działalność medyczna - komercyjne zabiegi rehabilitacyjne oraz gabinety lekarza rodzinnego w ramach umowy z NFZ. Wreszcie Dworek Wilkowice postanowił spróbować swoich sił także w konkursach na pomoc medyczną w nocy i święta w powiatach leszczyńskim i rawickim, jednak bez powodzenia. Za to udało się w kościańskim. W ubiegłym tygodniu NFZ uznał jej ofertę za najlepszą.
- Nie znam przyczyn takiego rozstrzygnięcia konkursu, ale źle się stało - mówi Andrzej Jęcz, starosta kościański. - Biorąc pod uwagę zaplecze diagnostyczne, jakim dysponuje szpital oraz kadrę, to w powiecie nie ma drugiej takiej placówki. To nie jest dobre rozwiązanie dla mieszkańców.
Mariusz Wiliński z Centrum Medyczno-Rehabilitacyjnego Dworek Wilkowice zapewnia, że placówka jest dobrze przygotowana do przyjmowania pacjentów w Racocie, gdzie wczoraj otworzyła przychodnię.
- W sumie mamy do dyspozycji 20 lekarzy i 20 pielęgniarek, to sprawia, że na każdym dyżurze pracować będzie trzech lekarzy i trzy pielęgniarki - zapewnia Mariusz Wiliński. - Pacjenci mogą zarówno wezwać lekarza do domu, jak i umówić się z nim na wizytę w przychodni.
Jednak, gdy w nocy okaże się, że dolegliwości są poważniejsze i pacjent wymaga bardziej specjalistycznej opieki, to i tak będzie musiał trafić do szpitala. Wcześniejsze doświadczenia wskazują także, że część chorych od razu kieruje się do szpitala, uznając, że tu uzyska szybszą i lepszą pomoc. Dlatego lecznica zamierza nadal walczyć.
- W piątek złożyliśmy odwołanie - mówi Andrzej Hertmanowski, zastępca dyrektora szpitala w Kościanie. - Byliśmy profesjonalnie przygotowani do konkursu. Nasza oferta zawierała realistyczne rozwiązania, dlatego chcemy zapoznać się z dokumentacją konkursową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?