Kościół: Polska rodzina ma problem z gender. Twój Ruch: Kościół ma problem z sobą [ZDJĘCIA]

W samo południe pod poznańską Farą zrobiło się gorąco. Wierni, którzy przyszli do kościoła na niedzielną mszę otrzymali ulotki. Dowiadywali się z nich, że polska rodzina wcale nie ma problemu z gender, ale z: biedą, bezrobociem, brakiem mieszkań, brakiem perspektyw dla dzieci, przemocą, bezdzietnością, rozwodami, alkoholizmem, uzależnieniem dzieci od internetu. Natomiast Polski Kościół ma problem...z sobą.

- Stoimy na stanowisku, że gender jest nauką - mówił Przemysław Korach, rzecznik Twojego Ruchu w Wielkopolsce. - Tymczasem dla Kościoła gender stał się wyimaginowanym wrogiem. Ideologia gender jest tym, czym w średniowieczu była walka z szatanem i heretykami oraz późniejsze polowania na czarownice. Wtedy podobne działanie miało pomóc odwrócić uwagę od biedy i chorób. Dzisiejsza walka z gender też ma odwracać uwagę od prawdziwych problemów, jakim jest np. pedofilia w kościele. Od pewnego czasu nie słyszymy już o lapsusach językowych księdza Józefa Michalika ani podejrzanym o pedofilię ks. Wojciechu Gilu. Dziś słyszymy wyłącznie o zagrożeniach, jakie niesie ideologia gender.

Niedzielna akcja to odpowiedź na list polskich biskupów, przygotowany na Niedzielę Świętej Rodziny. W kościołach w całej Polsce wierni usłyszeli tego dnia historię Maryi, Józefa i dzieciątka Jezus. Jak głoszą kapłani, Rodzina z Nazaretu w trudnych sytuacjach starała się odczytać i wypełnić wolę Bożą. Powinniśmy brać z niej przykład. Bowiem, odrzucenie wizji rodziny (którą tworzą, stworzeni przez Boga, mężczyzna i kobieta i która jest właściwym środowiskiem rozwoju dzieci) prowadzi nieuchronnie do rozkładu rodzin i do klęski człowieka. Próby takie, zdaniem księży, podejmują wyznawcy "ideologii gender". Grupy te dążą do zmiany definicji małżeństwa i rodziny.

- Wobec nasilających się ataków tej ideologii skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, a z drugiej przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego - czytamy w liście polskich biskupów.
Z ołtarzy w całej Polsce padały jednak w niedziele znacznie ostrzejsze słowa.

- Ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną - głosili kapłani. - Genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka. Twierdzi, że płeć biologiczna nie ma znaczenia społecznego, i że liczy się przede wszystkim płeć kulturowa, którą człowiek może swobodnie modelować i definiować, niezależnie od uwarunkowań biologicznych. Według tej ideologii człowiek może siebie w dobrowolny sposób określać: czy jest mężczyzną czy kobietą, może też dowolnie wybierać własną orientację seksualną. To dobrowolne samookreślenie ma prowadzić do tego, by społeczeństwo zaakceptowało prawo do zakładania nowego typu rodzin, na przykład zbudowanych na związkach o charakterze homoseksualnym. [...] Człowiek o niepewnej tożsamości płciowej nie jest w stanie odkryć i wypełnić zadań stojących przed nim zarówno w życiu małżeńsko-rodzinnym, jak i społeczno-zawodowym.

Na koniec biskupi poprosili o modlitwę za polska rodzinę oraz...czujność. Bowiem, jak twierdzą, ideologia gender bez wiedzy społeczeństwa i zgody Polaków od wielu miesięcy wprowadzana jest w różne struktury życia społecznego: edukację, służbę zdrowia, działalność placówek kulturalno-oświatowych i organizacji pozarządowych.

Osobny apel wystosowano do przedstawicieli instytucji oświatowych. Biskupi proszą, aby nie zezwalali oni na "eksperymenty na dzieciach i młodzieży".

Wierni opuszczający w niedziele kościoły mieli...mieszane uczucia. Wielu, zgadzało się ze słowami kapłanów.

- Kościół nas uświadamia. Bóg stworzył kobietę i mężczyznę. Każde ma do spełnienia jakąś rolę. Nie może być tak, że kobieta lub mężczyzna zmienia płeć, bo po prostu tak chce - twierdzi Irena Kozińska. - Orientacje seksualną daje nam Pan Bóg. Płeć kulturowa nie może być priorytetem. Współczesna cywilizacja stwarza wiele zagrożeń - dodaje Olga Kuncewicz.

Pod kościołem były też jednak głosy sprzeciwu.

- Na świecie funkcjonują różne modele rodziny. Tymczasem, katolicy uważają, że mają prawo wypowiadać się na każdy temat - stwierdza Stanisław Wróblewski.