Koszmar 12 dzieci w rodzinie zastępczej pod Wągrowcem. "Były bite i maltretowane". Wszystkie miały obrażenia na ciele

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Policjanci podjęli interwencję w związku ze zgłoszeniem od nauczycieli z przedszkola, którzy zauważyli na ciele dwójki dzieci w wieku 4 lat ślady. Mogły one sugerować, że była stosowana wobec nich przemoc.
Policjanci podjęli interwencję w związku ze zgłoszeniem od nauczycieli z przedszkola, którzy zauważyli na ciele dwójki dzieci w wieku 4 lat ślady. Mogły one sugerować, że była stosowana wobec nich przemoc. Waldemar Wylegalski
12 dzieci, które zostały odebrane z rodziny zastępczej spod Wągrowca, były bite i maltretowane - poinformował w czwartek rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego. U wszystkich dzieci lekarze stwierdzili obrażenia ciała. Dwójka 4-latków przebywa nadal w szpitalu. Pozostałe dzieci po badaniach trafiły do innych placówek opiekuńczych. O sprawie pierwszy napisał "Głos Wielkopolski".

12 dzieci odebranych z rodziny zastępczej w Łęgowie

W środę, 24 maja po południu rodzinie zastępczej z Łęgowa pod Wągrowcem odebrano 12 dzieci. Jak ustalił "Głos Wielkopolski", 8 dzieci było w pieczy zastępczej, a 4 to dzieci biologiczne małżeństwa prowadzącego dom.

Czytaj więcej: Policja odebrała 12 dzieci z rodziny zastępczej pod Wągrowcem. Rodzice zostali zatrzymani

- Policjanci podjęli interwencję w związku ze zgłoszeniem od nauczycieli z przedszkola, którzy zauważyli na ciele dwójki dzieci w wieku 4 lat ślady, które mogły sugerować, że była stosowana wobec nich przemoc. Policjanci, którzy pojechali na miejsce wraz z pracownikiem socjalnym, podjęli decyzję o tym, że dzieci zostaną przewiezione do wągrowieckiego szpitala na oddział dziecięcy - mówi Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.

I dodaje: - Dzieci zostały zbadane. Lekarze powiedzieli, że obrażenia, których doznały dzieci mogą świadczyć o tym, że dzieci mogły zostać uderzone przez inne osoby. O sprawie poinformowaliśmy sąd rodzinny oraz prokuraturę, która wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W jakim stanie jest 12 odebranych dzieci?

- Wykonaliśmy tylko badanie lekarskie pozostałych dzieci, dwójka jest na oddziale. Po wykonaniu badania pediatrycznego, nie było potrzeby dalszej hospitalizacji. Dzieci zostały przekazane w trybie pilnym - przy koordynacji lokalnego gminnego ośrodka pomocy społecznej - do trzech innych rodzin zastępczych - mówi nam Przemysław Bury, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wągrowcu.

- Dwójka dzieci - chłopiec i dziewczynka w wieku 4 lat - przebywa w szpitalu w Wągrowcu, czwórka - dwie dziewczynki (11 i 14 lat) i dwóch chłopców (w wieku 11 i 13 lat) przebywa w placówce opiekuńczo-wychowawczej w Wągrowcu, czwórka - jedna dziewczynka (2 lata), trzech chłopców (niecałe 2 lata, 9 i 10 lat) w rodzinnym domu dziecka w Mieścisku, dwójka (10 i 12 lat) - w rodzinie o charakterze pogotowia rodzinnego w Kobylnicy. Nie wiadomo, jak długo dzieci pozostaną w tych placówkach - informuje rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego Jarosław Władczyk.

U wszystkich dzieci lekarze stwierdzili obrażenia - otarcia i zasinienia.

- Ujawniono ślady przemocy fizycznej u wszystkich dzieci, także u najmłodszego 1,5 rocznego - zasinienia, otarcia na przedramieniu i stopie. Starszy chłopiec miał nawet obrzęk uda. Obrażenia nie były na tyle poważne, by wymagały hospitalizacji. W szpitalu na obserwacji pozostaje dwójka 4-latków - dodaje dyrektor Szpitala Powiatowego w Wągrowcu.

Zobacz też: Dwójka dzieci z obrażeniami ciała odebrana z rodziny zastępczej. Maluchy trafiły do szpitala. Są ofiarami przemocy domowej?

Wojewoda zwołał sztab kryzysowy

Sprawą zajmują się też politycy.

- Dziś o godzinie 12 odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego, zwołane przez wojewodę. Wiem, że chcą w nim uczestniczyć przedstawiciele ministerstwa rodziny i polityki społecznej, ale też wojewoda kujawsko-pomorski - dzieci pochodzą z tamtego terenu - powiedział nam Jarosław Władczyk.

Rodzina miała dobrą opinię

Zatrzymana rodzina od lat współpracuje z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Nakle - informuje "Gazeta Pomorska". Choć byli mieszkańcami wsi pod Wągrowcem, zgłosili się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Nakle nad Notecią. Chcieli zostać rodziną zastępczą.

- Takich rodzin ciągle brakuje. Wciąż ponawiamy apele, by chętni się zgłaszali – przyznaje Piotr Hemmerling, zastępca dyrektora PCPR w Nakle. Państwo P. przeszli niezbędne procedury i stali się rodziną zastępczą. Zamieszkali w Trzeciewnicy, bo w ich rodzinnym domu pod Wągrowcem konieczny był remont.

- Płaciliśmy za ich lokum w Trzeciewnicy – słyszymy w PCPR w Nakle. Rodzina miała dobrą opinię. Prowadzone kontrole nie wykazywały nieprawidłowości. W ciągu ostatnich lat dom państwa P. opuściło wiele dzieci. Nigdy nie było sygnałów, że dzieje się w nim coś niedobrego.

Czytaj też: Ukrainka oskarżona o okrutne znęcanie się nad dziećmi. "Nikogo już nie skrzywdzę"

- Oczywiście zdarzały się trudne sytuacje. Była jedna próba samobójcza, a także ucieczki, ale w takich rodzinach ucieczki nie są czymś wyjątkowym - informuje Piotr Hemmerling.

W nakielskim PCPR zaprzeczają, jakoby państwo P. uciekli pod Wągrowiec obawiając się kontroli. - To nieprawda, w ich przeprowadzce nie było żadnej sensacji. Wyremontowali dom i jakiś rok temu wrócili do swojej rodzinnej miejscowości – słyszymy.

W Nakle zaskoczenie

Jak dowiadujemy się - w takiej rodzinie kontrole są prowadzone praktycznie cały czas. Na stałe monitorują rodzinę dwie osoby Spotykają się też zespoły złożone z psychologa, pedagoga i nauczycieli i dokonują oceny sytuacji.

- Jesteśmy zaskoczeni tym, co się stało. Na pewno trzeba będzie sprawdzić, czy do przemocy rzeczywiście dochodziło. Zajmą się tym specjaliści - mówi Piotr Hemmerling.

Decyzję o losie dzieci z Łęgowa podejmie sąd

Piotr Hemmerling, zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Nakle Nad Notecią poinformował, że o dalszych losach dzieci z rodziny zastępczej z Łęgowa, które doznały przemocy fizycznej, zdecyduje Sąd Rejonowy w Wągrowcu.

Zastępca dyrektora PCPR w Nakle nad Notecią poinformował, że dzieci, które doznały przemocy mają zostać przesłuchane w prokuraturze w Wągrowcu, a następnie o ich losie zadecyduje wągrowiecki Sąd Rejonowy.

- Wnioskujemy, aby dzieci zostały umieszczone w naszych placówkach opiekuńczo-wychowawczych tzw. czternastkach w Szubinie i miejscowości Paulina koło Kcyni

- mówi Hemmerling.

Sztab kryzysowy

W związku ze zdarzeniem wojewoda wielkopolski zwołał sztab kryzysowy z udziałem m.in. wojewody kujawsko-pomorskiego oraz przedstawicieli samorządów z Wągrowca i Nakła nad Notecią. Wojewoda powiedział, że o losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny. Do tego czasu wszystkie pozostaną na terenie powiatu wągrowieckiego. Według specjalistów są one w dobrym stanie psychicznym.

- Zgłaszającą o sprawie była pani pedagog z placówki oświatowej. Stwierdzono, że dzieci faktycznie posiadają obrażenia zewnętrzne. Podjęto działania, żeby przebadać pozostałe dzieci mieszkające w tym domu, podczas oględzin lekarskich stwierdzono obrażenia także u nich. Nie stwierdzono obrażeń wewnętrznych ani złamań. Dziesięcioro dzieci trafiło do placówek opiekuńczych na terenie powiatu wągrowieckiego. Dwójka czterolatków przebywa na obserwacji w szpitalu

– powiedział.

Wojewoda powiedział, że o losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny. Do tego czasu wszystkie pozostaną na terenie powiatu wągrowieckiego.

- Dzieci są zaopiekowanie. Wszystkie są objęte wsparciem psychologicznym. Od samego początku tych działań jestem w kontakcie z MRiPS oraz z wojewodą kujawsko-pomorskim

– poinformował.

Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przypomniał, że rodzinny dom dziecka, którego dotyczy sprawa jest prowadzony w Wielkopolsce, ale działa pod auspicjami samorządu nakielskiego.

- Ósemka z tych dzieci podlega zaopiekowaniu przez starostę nakielskiego i jego służby. One mają już zapewnione miejsca na terenie powiatu nakielskiego. Aby mogły być tam przewiezione – musi być decyzja sądu

– powiedział.

W naszej galerii prezentujemy zdjęcia i nazwiska osób poszukiwanych przez polską policję w związku z zabójstwem. Część z nich zabiła swoje ofiary ze szczególnym okrucieństwem. Niektórzy zbezcześcili potem zwłoki.Kojarzysz twarz któregoś z nich? Wiesz, gdzie mogą przebywać? Koniecznie skontaktuj się z policją. Numery telefonów i adresy mailowe znajdziesz w opisach zdjęć. Zdjęcia i dane poszukiwanych pochodzą z policyjnej bazy poszukiwani.policja.pl z dnia 4 stycznia 2023 roku.Zobacz galerię najgroźniejszych przestępców w Polsce. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Uwaga: są w...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie