Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki MUKS Poznań po raz drugi wysoko przegrały

Marek Lubawiński
Koszykarki MUKS Poznań doznały kolejnej wysokiej porażki w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Iwony Jabłońskiej, po przegranej w ubiegłym tygodniu w Toruniu z Energą 39:85, tym razem uległy we własnej hali AZS PWSZ Gorzów48:86.

Oczywiście faworytkami wczorajszego spotkania były gorzowianki, przecież to wicemistrzynie kraju z poprzedniego sezonu. Martwi jednak styl gry poznańskiego zespołu, co dostrzega oczywiście także Iwona Jabłońska.

- W naszych poczynaniach panuje wielki bałagan, zespół jest niezgrany, co widać gołym okiem - mówiła po meczu poznańska trenerka. - Zespół z Gorzowa to uznana marka, a w mojej drużynie grają młode dziewczyny, które uczą się w gronie seniorek. Ale z każdym następnym meczem musi być lepiej.

Czy jednak będzie? W tej chwili obraz raczej jest pesymistyczny. Wczoraj po raz pierwszy w MUKS zagrały dwie Amerykanki - Wilhelmina Wilson i Esmary Vargas-Sanchez. Tuż przed godziną 16 do poznańskiego klubu dotarła zgoda na występ tych zawodniczek z Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Ale jeśli Wilson jest wzmocnieniem MUKS, to na pewno tego nie można powiedzieć o Sanchez. Mierząca 188 centymetrów Amerykanka zupełnie nie wiedziała, o co chodzi na boisku. To prawda, że niewiele trenowała z nowym zespołem, ale o jej umiejętnościach najlepiej świadczy niezwykle skromny dorobek punktowy - tylko raz trafiła do kosza, a było to w 16. minucie. To za mało, delikatnie mówiąc, jak na zawodniczkę sprowadzoną z zagranicy. Może Esmary w następnych spotkaniach pokaże się z lepszej strony? Wiadomo już jednak, że obie Amerykanki zdecydowanie ustępują umiejętnościami Malijkom, które w poprzednim sezonie grały w MUKS.

Wczorajsze spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gorzowianek 6:0. Jednak w piątej minucie po rzucie Wilson MUKS objął prowadzenie 7:6. Potem jednak na parkiecie panował zespół z Gorzowa, systematycznie zwiększając przewagę. W trzeciej kwarcie, najsłabszej w całym meczu, rywalki dostosowały się do chaotycznej gry poznanianek, ale w czwartej wszystko wróciło do normy.

MUKS Poznań - AZS PWSZ Gorzów 48:86 (12:21, 12:27, 17:20, 7:18).
MUKS: Wilson 13, Rushing 12 (1x3), Semmler 9 (2x3), Antczak 5, D. Mistygacz 3 (1x3), Ziętara 2, Idziorek 2, Vargas-Sanchez 2, M. Mistygacz 0, Skowronek 0, Casimiro 0, Banasik 0.
AZS PWSZ: Sapowa 17 (2x3), Spencer 16 (4x3), Piekarska 13, Kaczarczyk 8 (1x3), Richard 7, Durejka 7 (1x3), Vidacic 7, Dźwigalska 6 (2x3), Chaliburda 3, Żurowska 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski