Po słabym starcie zespół gości odrabia straty i plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Młoda poznańska drużyna zapewne nie odda meczu bez walki, ale czy to wystarczy by pokusić się o niespodziankę?
– Gdybyśmy wygrali to byłaby megasensacja, bo wszystkie atuty będą po stronie rywali. My chcemy im przeciwstawić agresję, młodzieńczą fantazję i szybki atak. A co z tego wyjdzie przekonamy się na parkiecie. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy – przyznał menedżer ekipy poznańskiego beniaminka, Bartłomiej Tomaszewski, który gwiazdę rywali pamięta jeszcze ze wspólnych występów w lidze.
–Nie jest strzelcem nr 1 w Legii, ale na niego zawsze trzeba uważać. Czy od pierwszego Polaka w NBA należy więcej oczekiwać? To złożony temat, bo Trybański jak wyjeżdżał za ocena też nie był supersnajperem. Imponował wzrostem 215 cm i dobrymi kontaktami w świecie menedżerów. Teraz dla Legii też ma więszką wartość marketingową niż medialną – przekonywał Tomaszewski. Według niego po słabym początku sezonu stołeczny zespół będzie piął się w górę tabeli, żeby wywalczyć awans do ekstraklasy na 100-lecie klubu.
Mecz faworyta z naszą drużyną rozpocznie się w sobotę o godz. 15.45 w hali Politechniki Poznańskiej.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?