Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzież mercedesa z trumnami: Uśmiechy na procesie w Poznaniu [NOWE FAKTY]

Krzysztof M. Kaźmierczak
W lesie koło Konina odkryto porzucone trumny ze zwłokami
W lesie koło Konina odkryto porzucone trumny ze zwłokami Fot. Policja
Zaskakujący przebieg miał w Poznaniu początek procesu w sprawie głośnej kradzieży z Niemiec trzech wartych 85 tys. euro mercedesów sprinterów, z których jeden miał załadowane trumny ze zwłokami. Rozprawę obserwowali nie tylko polscy dziennikarze, ale też przedstawiciele niemieckiej prasy i telewizji.

Przed sądem stanął Rafał K. który wspólnie z poszukiwanym wciąż listem gończym Tomaszem Spornym organizował przewóz do Polski kradzionych mercedesów. Wraz z nim w ławie oskarżonych zasiedli dwaj młodzi poznaniacy wynajęci (za 2 tys. zł od osoby) do przewozu samochodów. Wszyscy są tymczasowo aresztowani. Grozi imdo 8 lat pozbawienia wolności.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Kradzież mercedesów z trumnami: Zaskakujące zeznania oskarżonego

Proces rozpoczął się od wycofania części zeznań przez Radosława B. Powiedział on, że w śledztwie obciążył oskarżonych pod wpływem sugestii policjantów oraz "bicia i szturchania". Przyznał się tylko do przewozu jednego z aut, ale twierdzi, że podjął się tego nie wiedząc, że pojazdy są kradzione. Wersję, że auta były legalnie kupione przedstawił też Maks S. Obaj twierdzili, że nie widzieli śladów włamania a kluczyki do nich "wyglądały na oryginalne".

Najbardziej zaskakujące zeznania złożył Rafał K., który milczał w śledztwie. W sądzie powiedział, że za pośrednictwem mieszkającego w Berlinie znajomego o imieniu Leko został wynajęty przez Kiryła z Rosji do zorganizowania wywozu mercedesów do Polski. Tyle, że nie chodziło o prawdziwą tylko o fikcyjną kradzież.

- Kiedy sprintery wyjeżdżały z Niemiec wszystko było legalnie. Ich właściciele mieli zgłosić kradzieże dopiero nazajutrz - powiedział Rafał K.

Mężczyzna oświadczył, że z Kiryłem kontaktował się tylko telefonicznie, a za zorganizowanie transportu dostał 6 tys. euro.

Zaskakujące zeznania złożył również Dawid J., który kierował trzecim mercedesem i jako jedyny zgodził się poddać karze (został już za udział w kradzieży prawomocnie skazany). Na rozprawie wycofał się ze wszystkich swoich stwierdzeń, że mercedesy zostały skradzione. Powiedział, że były to tylko jego domniemania. Nie rozpoznał także Rafała K., co ten skwitował uśmiechem. Za to nie wycofał się z tego, że był świadkiem jak przed wyjazdem do Polski w mercedesie zmieniono tablice rejestracyjne.

Prokurator ujawnił na sali sądowej, że matka Dawida J. zgłaszała, że jej syn bał się i miał w związku z tym myśli samobójcze. Odczytane w sądzie protokoły zeznań potwierdzają, że mężczyzna zgłaszał w śledztwie obawy o siebie i bliskich.

- Tak było, ale teraz już się nie boję - powiedział J. na pytanie sądu, czy czegoś się boi.

Jednym ze świadków był Robert S., znajomy Rafała K. i Tomasza Spornego. Stwierdził, że nie widział go od czasu, gdy stało się głośno o kradzieży trumien. Zeznając cały czas był roześmiany.

- Mam dziś taki humor - powiedział S. zapytany przez sąd dlaczego się śmieje.

Twierdząc, ze nie ma żadnych dowodów na to, ze doszło do kradzieży obrońcy oskarżonych wnieśli o zwolnienie ich z aresztu. Sędzia Anna Michałowska oddaliła ich wnioski.

- Wiele dowodów przeczy wersji, którą teraz przedstawia Rafał K. Poczynając od tego, że właściciele aut zgłosili kradzieże od razu, a przed wywozem samochodów zmieniono w nich tablice rejestracyjne - powiedział nam po rozprawie prokurator Michał Prauziński.

Mercedesy skradziono w październiku 2012 roku w Hoppegarten pod Berlinem. Policja jeden z pojazdów odnalazła w Poznaniu, drugi pod Jarocinem, a w lesie koło Konina odkryto porzucone trumny ze zwłokami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski