Polska wstępując do Unii Europejskiej, zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty. Prof. Eryk Łon z poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego, a także członek Rady Polityki Pieniężnej powiedział w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi", że ma nadzieję, iż Polska nie wywiąże się z tego zobowiązania.
Ekonomista podkreśla, że powinniśmy za wszelką cenę bronić waluty, bo to warunek suwerenności. Ironizował też, że wspólną walutą mógłby być z równym skutkiem złoty.
- Przecież nawet jeżeli mówi się o obowiązku stworzenia w Europie wspólnej waluty, to przecież tą wspólną walutą może być złoty. Życzliwie więc radzę naszym kolegom z banków centralnych krajów strefy euro, aby zlikwidowali euro i zastąpili je złotym, a następnie dobrowolnie i z radością zgodzili się na to, żeby strefą złotego kierował Narodowy Bank Polski z siedzibą w Warszawie - powiedział Łon w wywiadzie.
Podkreślał też, że własna waluta oznacza większe bezpieczeństwo gospodarcze. Pozwala między innymi interwencję w razie ataku spekulacyjnego na walutę, zmierzającego do podniesienia lub obniżenia kursu, a także na regulowanie stóp procentowych, co ma kluczowe znaczenie dla napędzania bądź wyhamowywania nadmiernie rozpędzonej gospodarki.
Jak twierdzi Eryk Łon, obecnie zwolenników przyjęcia euro w Polsce jest bardzo niewielu.
On sam jest aktywnym przeciwnikiem takiego rozwiązania od lat.
POLECAMY:
Po 20 maja produkcja, sprzedaż i eksport wyrobów tytoniowych może być niemożliwa - zobacz wideo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?