Ekipa Marka Jankowiaka na własnym parkiecie we Wrześni pokazała prawdziwą moc, ale mimo że pomarańczowi nie stracili ani jednego seta oba mecze były dość wyrównane. Krispol w końcówkach zaimponował jednak zimną krwią i do Szczecina pojedzie z dużą dozą pewności siebie.
Większa huśtawka nastrojów występowała na parkiecie w Kaliszu, gdzie MKS w sobotę nie sprostał Sobieskiemu. Przez cały mecz miejscowi gonili rywali, ale słaby początek każdej partii mocno rzutował na końcowe rozstrzygnięcie.
- A w niedzielę było podobnie, bo tak naprawdę uciekliśmy spod topora. Mamy młody zespół i po nerowym otwarciu zawsze jest kłopot z powrotem na właściwe tory. Tym razem się udało, ale chyba tylko dlatego, że w podbramkowej sytuacji chłopcy zagrali na ludzie. Odblokowali się i wygrali trzy partie z rzędu - tłumaczył II trener MKS, Andrzej Płócienniczak.
Do Żagania kaliszanie pojadą po co najmniej jedno zwycięstwo. - Stać nas na dwie wygrane, tym bardziej, że nie gramy pod presją, ale nie zdziwię się jak będziemy zapraszać naszych kibiców na piąte, rozstrzygające spotkanie - dodał Płócienniczak.
Wyniki w II lidze siatkarzy(o miejsca 1-4)
MKS Kalisz - Sobieski Żagań 0:3 (22:25, 25:27, 22:25) i 3:2 (23:25, 20:25, 25:20, 25:14, 15:12), stan rywalizacji - 1:1
Krispol Września - Morze Bałtyk Szczecin 3:0 (25:19, 25:23, 25:21) i 3:0 (25:19, 25:23, 25:22), stan rywalizacji - 2:0
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?