Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kristoffer Velde udzielił wywiadu dla norweskiego podcastu. Skrzydłowy Lecha Poznań prosi kibiców o więcej cierpliwości

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
W poniedziałek Velde udzielił blisko 47-minutowego wywiadu dla piłkarskiego podcastu "Haugesunds Avis Frelst", w którym opowiada o tym, jak minęło jego ostatnie sześć miesięcy w Lechu Poznań
W poniedziałek Velde udzielił blisko 47-minutowego wywiadu dla piłkarskiego podcastu "Haugesunds Avis Frelst", w którym opowiada o tym, jak minęło jego ostatnie sześć miesięcy w Lechu Poznań Adam Jastrzębowski
Kristoffer Velde, skrzydłowy Lecha Poznań, kilka dni temu udzielił wywiadu dla norweskiego podcastu "Haugesunds Avis Frelst". W nim zawodnik Kolejorza podzielił się swoimi odczuciami związanymi z czasem spędzonym w Poznaniu, rywalizacji w drużynie na lewej stronie boiska, a także o kibicach oraz fecie po zdobyciu tytułu mistrza Polski. To pierwsza wypowiedź Norwega podsumowująca swoje pierwsze pół roku przy Bułgarskiej.

Kristoffer Velde nie miał zbyt udanego wejścia do Lecha Poznań. Kupiony zimą za blisko milion euro pomocnik, który jest jednym z najdroższych transferów przeprowadzonych przez włodarzy Kolejorza, w tym sezonie wystąpił w dziesięciu spotkaniach (w tym dwóch pucharowych), zaliczając jedną asystę przeciwko Termalice.

W poniedziałek Velde udzielił blisko 47-minutowego wywiadu dla piłkarskiego podcastu "Haugesunds Avis Frelst", w którym opowiada o tym, jak minęło jego ostatnie sześć miesięcy w Lechu Poznań. O tłumaczenie wywiadu z języka norweskiego zadbał Paweł Tanona, który jest dziennikarzem Radia Luz oraz pisze dla portalu Futbol Po Skandynawsku.

Pomocnik Lecha Poznań tłumaczył w wywiadzie, że wybór drużyny Kolejorza był podyktowany przede wszystkim aspektem sportowym, ale również finansowym. Krótki okres przygotowawczy oraz koronawirus, który dopadł go na początku wznowienia rozgrywek na wiosnę, spowodowały, że nie mógł pokazać w stu procentach tego, co potrafi.

- Zagrałem pięć meczów od początku, potem dwa, trzy razy nie znalazłem się w kadrze meczowej, więc był to trochę taki rollercoaster. Miałem trochę pecha, bo w Polsce mają przepis o obowiązkowym młodzieżowcu na boisku, a młodzieżowcy w Poznaniu to właśnie skrzydłowi

- przyznał Velde.

Norweg przyznaje, że kilkakrotnie myślał także o powrocie do swojego kraju. Dodaje także, że zdarzało mu się poruszać ten temat ze swoim agentem, jednak jego determinacja i chęć pozostania w zespole zwyciężała.

- Jak mam być szczery, kilka razy nie myślałem wystarczająco jasno i chciałem po prostu wrócić do domu. Ale za każdym razem myślałem sobie: ,,dobra, dam radę, potrzebuję tych kilku miesięcy, żeby wyjść z tego możliwie najsilniejszym na następny sezon". Są tacy, którzy nie dają rady mentalnie, wracają do Norwegii i nagle grają w Valerendze Oslo. Ja dam radę i to jest najważniejsze

- zapewnił 22-letni skrzydłowy.

Velde nominalnie jest lewoskrzydłowym, jednak nie do wygryzienia z tej pozycji w poprzednim sezonie był Jakub Kamiński, który oprócz prezentowania się ze świetnej strony, był także młodzieżowcem. Norweg we wszystkich meczach od momentu przybycia do Kolejorza grał na prawej stronie boisko.

- Byłem nieco sfrustrowany, ponieważ nie odnajdywałem się w tej roli. Na treningach wyglądałem dobrze, ale po prostu potrzebowałem tego czasu, który dostałem. Byłem sprawdzany przez trenerów, zwłaszcza jeśli chodzi o mentalność, ale wyszło mi to na dobre -

powiedział w podcaście.

Pomocnik Lecha podczas urlopu między sezonami przebywał w swoim rodzinnym domu, spędzając czas z najbliższymi oraz rodziną. Do najbliższych rozgrywek przygotowywał się, trenując z ekipą z FK Haugesund. Jaki jest jego plan na najbliższy sezon?

- Plan jest taki, że lewe skrzydło będzie moje. Z tego co wiem, nie ma pomysłu ściągnięcia nowego gracza na tę pozycję. Byłem jednym z najdroższych zakupów w historii klubu, więc nie chcą wyrzucić tych pieniędzy w błoto. Oczywiście musisz sobie zasłużyć na treningach na grę, ale nie kupili mnie bez powodu. Jestem pewny swoich umiejętności i że wywalczę sobie to miejsce. Czas otworzyć moje konto bramkowe. A jak wejdzie jedna, to wejdą kolejne.

Velde, nie szczędził słów pochwał pod adresem poznańskich kibiców. Uważa, że fani Kolejorza potrafią zrobić fantastyczną atmosferę, a to, co zrobili podczas zdobycia tytułu, było według Norwega "pozytywnie chore".

- Jak usłyszałem ich pierwszy raz, prawie się przestraszyłem. Dopóki jesteś z nimi, oni są z tobą. Jeśli nie, możesz mieć problem. Wielu z nich zna się na piłce, ale dla większości najważniejsze jest, aby tworzyć niesamowitą atmosferę, jest w tym wiele emocji. Kosztowałem dużo pieniędzy, wymagania są ogromne, dlatego mogę ich prosić tylko o więcej cierpliwości. Niesamowite jest to, ile ludzie się cieszy i chwali cały zespół. Imponujące było to, co robili kibice, każda sekunda, kiedy się na nich patrzyło. Zapomnijcie o obchodach 17 maja w Norwegii (Norweski dzień konstytucji - przyp. red.). Nigdy nie widziałem tylu ludzi w jednym miejscu w swoim życiu. Były race, były fajerwerki, ludzie wchodzili na światła drogowe, na samochody. Było to niesamowite.

- kończy Norweg

Henning Berg, Rafał Janas, a może Marcin Brosz... Lista kandydatów do zastąpienia Macieja Skorży w Lechu Poznań jest imponującaZobacz, kto może w najbliższych tygodniach zostać nowym szkoleniowcem Lecha Poznań --->

Trenerski wakat w Lechu Poznań. Kto może zostać następcą Mac...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski