"Kroczyć drogą Diany Krall, Nat King Cole’a i Shirley Horn" - rozmowa z Sarah McKenzie

Już w sobotę usłyszymy cię w Auli UAM w Poznaniu podczas koncertu odbywającego się w ramach Era Jazzu Aquanet Jazz Festival. Czy to twoja pierwsza wizyta w Polsce?
Bardzo się cieszę, że mogę wystąpić podczas Era Jazzu Aquanet Jazz Festival w Poznaniu. To nie jest moja pierwsza wizyta w Polsce. Cieszę się, że mogę tu wrócić. Polska publiczność zawsze przyjmuje mnie niezwykle ciepło i serdecznie. Dlatego chciałabym mieć tutaj więcej koncertów.

Często nazywają cię następczynią Diana Krall. Zgodzisz się z tym?
Diana Krall to wielka artystka. Chciałabym kroczyć drogą taką jak Nat King Cole, Shirley Horn, Blossom Dearie, czy właśnie Diana Krall.

Twoja ostatnia płyta zatytułowana jest „Paris in the Rain”. Czy lubisz Paryż? Masz tam ulubione miejsca?
Lubię Paryż tak jak lubił go Cole Porter. To jego piosenka zainspirowała mnie. A ta jego piosenka była zainspirowana pięknem i magią Paryża. W Paryżu lubię zwiedzać Muzeum d’Orsay, chodzić nad Sekwaną w kierunku wieży Eiffla. Lubię też usiąść w kawiarni i obserwować przechodzących ludzi.

A czy interesujesz się muzyką polską? Szczególnie polskim jazzem.
Wiem, że polski jazz ma ogromną historię. Szczególnie interesuję się twórczością Tomasza Stańki i Adama Makowicza. Ostatnio lubię fantastyczną młodą gitarzystkę basową Kingę Głyk. A jeśli myślisz o klasyce, to jako pianistce bliski jest mi też Chopin. Jego Sonata nr 2 jest niezwykle piękna. Podobnie jak Etiudy i Nokturn nr 2 E dur. Zachwycam się nimi.

Aula UAM (ul. Wieniawskie-go1),
14 kwietnia, godzina20

Polecamy też inne koncerty w ramach Ery Jazzu:

Blue Note (ul. Kościuszki79),
13 kwietnia, godzina 20

Sala Wielka CK Zamek (ul. Święty Marcin80/82),
15 kwietnia, godzina20,

Bilety na koncerty Ery Jazzu: 100-160 zł

Zobacz też:

Co nowego w kinach, teatrach i klubach? Zobacz: