Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krokodyle łzy kurii w sprawie porodu na plebanii

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla.
Łukasz Cieśla.
Poznańska kuria, która wysłała na Ukrainę księdza Mariusza G. - tego od porodu na plebanii - albo kierowała się źle rozumianym miłosierdziem, albo dwa lata temu po prostu przymknęła oko na jego grzechy. Jej obecne ubolewanie jest nie tylko bardzo spóźnione, ale trąci fałszem.

Od osób, które poznały księdza Mariusza G., usłyszałem, że od początku niewiele robił sobie z faktu, że na plebanii zmarł jego syn, a on nie wzywał karetki do porodu. Miał także zdolność do szukania łatwych wytłumaczeń, powoływał się na wolę Boga. Co gorsze, od początku miał przewidzieć, że włos mu z głowy nie spadnie. Że co najwyżej zostanie gdzieś “schowany" przez Kościół, a sprawa rozejdzie się po kościach. I tak właśnie mogło się stać.

Poza tym okłamywał policjantów, że nie wie, kto jest ojcem dziecka. Okłamał też swojego proboszcza, że sumienie ma czyste i może stanąć przy ołtarzu.

Jaka kara go za to wszystko spotkała? Ze strony kurii i prokuratury jak na razie żadna.

Gdy w zeszłym roku sprawę ujawnił “Głos Wielkopolski", kuria uznała, że problemu nie ma. Ale w ostatni wtorek, po naszej informacji, że ksiądz G. jest w Pnikucie na Ukrainie, TVP1 wyemitowała rozmowę z nim. Kuria w końcu przyznała, że problem jednak istnieje i trzeba wyciągnąć konsekwencje wobec księdza G. No tak, po obejrzeniu programu przez ponad 3,3 mln osób, które widziało niedojrzałość i brak poczucia winy u “misjonarza" z Poznania, trudno dalej udawać, że wszystko jest ok.

Teraz czas na zmianę stanowiska przez prokuraturę, która do tej pory nie widziała przestępstwa w zachowaniu Mariusza G. Wciąż bada, jakie szanse na przeżycie miałby jego syn, gdyby rodził się w szpitalu. Jakby uzależnienie udzielenia komuś pomocy zależało od tego czy ma duże szanse na przeżycie, czy też znikome. W tej sprawie wystarczy odrobina odwagi do postawienia sprawy jasno: ksiądz powinien usłyszeć zarzuty, bo zamiast pomóc swojemu synowi w przyjściu na świat, wolał słuchać muzyki w drugim pokoju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski