Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystyna Janda: Jestem rasową aktorką [ZDJĘCIA]

Magdalena Baranowska-Szczepańska
Krystyna Janda gościła w środę w poznańskim II Liceum Ogólnokształcącym
Krystyna Janda gościła w środę w poznańskim II Liceum Ogólnokształcącym Fot. Waldemar Wylegalski
Krystyna Janda gościła w środę w poznańskim II LO na "Śniadaniu w dwójce". To cykl spotkań organizowany przez Samorząd Uczniowski z wybitnymi osobami ze świata kultury, polityki oraz sportu i mediów.

Do tej pory młodzież miała okazję spotkać się między innymi z prezydentami: Bronisławem Komorowskim i Lechem Wałęsą, piosenkarkami: Justyną Steczkowską, Małgorzatą Ostrowską i Eleni oraz aktorami - Michałem Grudzińskim i Maciejem Zakościelnym.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Stworzyłam przestrzeń teatralną dla bardzo wielu aktorów
TEATR MUZYCZNY: A Janda tańczy i śpiewa

Środowe spotkanie było jednak wyjątkowe.
- Pani Krystyna to wspaniała aktorka i cudowna kobieta, taka ciepła i bezpośrednia - zachwycali się młodzi ludzie tuż po spotkaniu, które przerywały salwy śmiechu i oklaski.

Aktorka, która do Poznania przyleciała z Warszawy specjalnie na spotkanie z młodzieżą, tryskała humorem, opowiadała wiele anegdot i śmiesznych historii, o których nie może zapomnieć. Była też okazja do rozmów na poważne tematy.

- Aktor musi być przede wszystkim człowiekiem - tłumaczyła uczniom Krystyna Janda pytana o to, jakie cechy trzeba mieć, by stać na scenie i grać. Odtwórczyni głównych ról w wielu filmach Andrzeja Wajdy przekonywała, że szczerość, szacunek dla widza i dobry warsztat to podstawy funkcjonowania w świecie filmu i teatru.

- Jestem rasową aktorką i najlepiej czuję się na scenie - wyznała i zdradziła uczniom, że w Poznaniu w operze, gdzie grała Shirley Valentine niespodziewanie parsknęła śmiechem, bo... w monodramie jest moment, kiedy tytułowa postać siedzi na scenie i obiera ziemniaki.

Aktorka wspominała w środę, że w czasie gry uświadomiła sobie, że jest w pięknym wnętrzu, ze złoceniami, cudownymi żyrandolami i innymi ozdobami, przed nią trzy balkony publiczności, a ona siedzi na scenie i obiera ziemniaki... Nie wytrzymała więc i zaczęła się śmiać. Nie mogła opanować tego ataku śmiechu. Publiczność doskonale zrozumiała tę sytuację i odwzajemniła śmiech - śmiechem. Do tej pory Janda wcielała się w postać Shirley już prawie 1000 razy! Aktorka wspominała, że wybierając tę rolę nie sądziła, że będzie ją grać ponad 20 lat!

Uczniowie wypytywali o to, w jaki sposób aktorka, która rocznie gra blisko 300 spektakli, zapamiętuje role i i odpoczywa. Okazuje się, że Janda ról uczy się podczas prób. Te dialogowe zapamiętuje się dość łatwo, monodramy trzeba systematycznie powtarzać. Największym relaksem jest z kolei czytanie i spacery po lesie. Aktorka zdradziła, że spaceruje razem z Wiktorem Zborowskim i podczas tych spacerów zbierają śmieci! Aktorzy mają nawet specjalne szpikulce, które pomagają im w porządkowaniu lasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski