Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystyna Łybacka o Europie Plus: takie inicjatywy się nie powiodą [ROZMOWA]

Łukasz Cieśla
Krystyna Łybacka.
Krystyna Łybacka.
Krystyna Łybacka, posłanka SLD, o Europie Plus Aleksandra Kwaśniewskiego, postawie Ryszarda Kalisza oraz niechęci SLD do Janusza Palikota.

SLD wyczekiwało na powrót Aleksandra Kwaśniewskiego niczym na przyjście Mesjasza. Tymczasem może stać się grabarzem waszej partii.
Krystyna Łybacka: - To jeden z najwybitniejszych polityków europejskich. Ale za projekt Europa Plus zabrał się w sposób charakterystyczny dla osoby, która przez całe lata dysponowała całym aparatem urzędniczym, wydawała polecenia, a one po prostu były realizowane. Tymczasem do realizacji projektu politycznego potrzebna jest dyskusja przede wszystkim z szeregowymi członkami partii i ich akceptacji dla projektu. Bez ich zaangażowania, chęci do roznoszenia ulotek czy zbierania podpisów nic się nie powiedzie.

Krystyna Łybacka: Głosowanie w sprawie związków partnerskich to porażka premiera Tuska

Kwaśniewski buja w obłokach?
Krystyna Łybacka: - To podobny syndrom, jak u Marka Borowskiego. Chodzi o pogląd, że zbierze się paru ludzi i bez żadnych struktur osiągnie się sukces. Takie inicjatywy się nie powiodą.

Nie ma lewicy bez SLD?
Krystyna Łybacka: - SLD nie ma monopolu. Możemy współpracować z różnymi ruchami czy stowarzyszeniami. Taką ofertę kierujemy poprzez Kongres Lewicy, który odbędzie się w maju tego roku. Nam przede wszystkim chodzi o płaszczyznę programową, a nie personalną.

Ważą się losy Ryszarda Kalisza w SLD, bo on chce współpracować z Europą Plus. Jaki jest pani stosunek do jego postawy?
Krystyna Łybacka: - Ryszard Kalisz jest niezwykle lojalny wobec Aleksandra Kwaśniewskiego. Kiedy prezydent podjął inicjatywę, stara się mu pomóc. Dziwię mu się jednak, że jako wyborny prawnik i praktyk, nie zauważa, że popada w konflikt ze statutem SLD. On zabrania członkom partii współpracy z konkurencyjnymi ugrupowaniami.

Będzie pani płakać po Kaliszu, jeśli opuści SLD?
Krystyna Łybacka: - Najpierw chcę się dowiedzieć, co do tej pory zrobił w związku z organizacją majowego Kongresu Lewicy. Był wyznaczony do kontaktów z innymi organizacjami. Na najbliższym zarządzie zapytam go, co zrobił. Bardzo go lubię. Ale jeśli bardzo lubię studenta, bo np. jest sympatyczny, ale na egzaminie nic nie umie, to stawiam mu dwójkę. Jeśli będę oceniać Ryszarda Kalisza, najpierw sprawdzę, ile umie i co zrobił dla partii (śmiech). Potem go ocenię.

Łybacka kontra Siwiec w wyborach do PE? To realne

Działacze z SLD z pewną zazdrością mówią, że choć Kalisz nie jest playboyem, to ma świetny kontakt z kobietami. Obawiacie się, że przyciągnie do Europy Plus organizacje kobiece?
Krystyna Łybacka: - Ma dobry kontakt, ale kobiety już pokazały, że nie chcą takiej rozmowy. To wygląda tak, że Europa Plus posyła do kobiet sympatycznego Ryszarda Kalisza. Ale nie da się zapomnieć o słowach Janusza Palikota, który powiedział o Wandzie Nowickiej, że podświadomie chce być zgwałcona.

Palikot twierdzi, że chodziło o to, że Nowicka, po wytknięciu jej wzięcia premii dla Prezydium Sejmu, celowo wchodzi w rolę ofiary.
Krystyna Łybacka: - Palikot jest dobry w tłumaczeniach. Niech wytłumaczy, dlaczego wydawał OZON (nieistniejący już konserwatywny magazyn - dop. red.), a teraz jest antyklerykałem.

Nie uważa pani, że Palikot w sprawie premii dla Prezydium Sejmu miał rację?
Krystyna Łybacka: - To bezsporne, że wzięcie tych premii nie było etyczne. W Sejmie pracuje wiele osób: obsługa, straż, legislatorzy czy sprzątaczki. Jeśli były pieniądze na premie, oni powinni je dostać. Te pieniądze bardziej im by się przydały. Ale jest też druga strona medalu. Od dłuższego czasu było wiadomo, że Janusz Palikot czyha na potknięcie Wandy Nowickiej, bo chciał uczynić wicemarszałkiem Sejmu inną osobę. I nie chodziło początkowo o Annę Grodzką lecz o mężczyznę.

Nie będzie zgody SLD na współpracę z Europą Plus, jeśli będzie w niej Palikot?
Krystyna Łybacka: - Do wyborów 15 miesięcy i wiele może się zmienić. Ale trudno pracować z kimś tak odległym programowo, jak Palikot. Przykładowo my byliśmy za podniesieniem płacy minimalnej, podatkami od transakcji finansowych czy przeciwko przegłosowanym zmianom w reformie emerytalnej. Ruch Palikota w tych sprawach głosował inaczej niż my. U Palikota, poza kilkoma ideowcami, są głównie biznesmeni. Wyłożyli pieniądze na kampanię, weszli do Sejmu i zamierzają realizować własne interesy.

Rozmawiał Łukasz Cieśla

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski