Czasami warto przyznać się do błędu, by nie brnąć w ślepy zaułek, i by nie paść ofiarą publicznej nagonki. Apeluję więc do trenera Mariusza Rumaka nie o przeproszenie dziennikarza strony internetowej Polsatu za wulgaryzmy (bo reporter wcale nie musiał go prosić o wypowiedź, tym bardziej po końcowym gwizdku, tylko mógł iść na konferencję prasową), a jedynie o zweryfikowanie założeń personalnych i polityki transferowej klubu.
Ta ostatnia wbrew opiniom niektórych osób nie musi być oparta na rozbudowanym i niewydolnym castingu, tylko na rozsądku. A on nakazuje zatrudnianie graczy ofensywnych, a nie defensywnych. Nie mówię, że Piotr Rutkowski i jego ludzie powinni od razu jechać po zdolnego Albańczyka (chociaż to w tym sezonie najbardziej modny i sprawdzony kierunek w polskich klubach), ale nie powinni chyba zawęzić terenu poszukiwań nowych graczy do północnej Europy.
Pora też przyznać się do błędu z transferem Łukasza Tedorczyka. Ktoś przy Bułgarskiej dał się nabrać jego menedżerowi, który myśli, że ma w swojej ,,stajni” przyszłą gwiazdę stadionów europejskich. Tymczasem zarządza finansami, jak to ktoś trafnie napisał na forum internetowym, niedoszłego modela marki Dolce&Gabbana.
Jak tak dalej pójdzie, to„Teo” będzie musiał prosić o wypożyczenie do A-klasowej „Wiary Lecha”, do której ustawiła się po angaż długa kolejka amatorów, w dodatku o znacznie mniejszych wymaganiach finansowych niż „Mercedes” Rumaka. Poziom gry napastników w Kolejorzu obecnie jest tak niski, że wystawienie od pierwszej minuty Dariusza Formelli i rozważenie wypożyczenia Krzysztofa Bartoszaka z Jaroty Jarocin nie jest wcale szalonym pomysłem.
Wrócę jednak jeszcze do wileńskich obrazków, czyli afery z okrzykami, sugerującymi zmianę granic. Nie jestem za rozbudzaniem animozji i nie podpisuję się pod hasłami „Polskie Wilno” i „Jesteśmy u siebie”, ale też nie widzę powodu do nadużywania wielkich słów w komentarzach.
Zresztą kibole bardziej niż na prowokowaniu miejscowych koncentrowali się na rozmowach wychowawczych z zawodnikami i trenerem drużyny. Dla niektórych to wielki skandal, że szkoleniowiec przyjął zaproszenie na pogadankę, bo w Bayernie czy Realu to nie do pomyślenia. W naszej rzeczywistości to jednak sytuacja do przyjęcia, tym bardziej, że Rumak stwierdził, że należy się im szacunek, bo to oni jeżdżą za drużyną i płacą za podróże, w przecwieństwie do ich idoli...
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?