Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys dopadł Kolejorza

Maciej Lehmann
Semir Stilic otoczony przez piłkarzy Śląska
Semir Stilic otoczony przez piłkarzy Śląska W. Wylegalski
Lech znalazł się w poważnym kryzysie. W trzech ostatnich meczach zdobył tylko dwa punkty. W sobotę nie potrafił pokonać na Bułgarskiej beniaminka Śląska Wrocław, choć w drużynie Ryszarda Tarasiewicza brakowało czterech podstawowych graczy!

Zespół gości zdziesiątkowała grypa. Ryszard Tarasiewicz nie mógł do Poznania zabrać pomocnika Sebastiana Dudka oraz najlepszego strzelca Tomasza Szewczuka. Dodatkowo ze stolicy Wielkopolski kilka godzin przed meczem, do domu wrócić musieli Jacek Banaszyński, Sebastian Mila oraz Remigiusz Sobociński. Dlatego, gdy na konferencji prasowej Franciszek Smuda stwierdził, że brakowało mu Rengifo, szkoleniowiec gości odparował: - To co ja mam powiedzieć? Mnie bardzo potrzebny jest Mila.

I zaczęła się wymiana uszczypliwości. Widać było, że Franz wewnętrznie aż gotuje się ze złości. - Ale mnie nie interesuje brak Mili, bo w naszej lidze wystarczy, jak piłkarze przeszkadzają i już jest trudno wygrać spotkanie. Widzimy to w każdym meczu, że drużyny nastawiają się na przeszkadzanie i skontrowanie - powiedział Smuda.- Nie wydaje mi się, że tylko przeszkadzaliśmy - odparł natychmiast Tarasiewicz.

Na to trener Lecha: - Jeżeli nie przeszkadzaliście, a graliście, to bardzo przepraszam.
Uwagi Smudy były zdumiewające, bo bez względu na styl gry Śląska, poznaniacy powinni sobie poradzić. Tymczasem Kolejorz w decydujących momentach znów był bezradny. I to było najbardziej denerwujące.

A zaczęło się znakomicie. Gdy w w 6. min Lech objął prowadzenie wydawało się, że to spotkanie zakończy się wysokim zwycięstwem naszej drużyny. Świetnym podaniem na prawe skrzydło do Semira Stilicia popisał się Zlatko Tanevski. Bośniak centrował do Piotra Reissa, ale piłkę przejął Robert Lewandowski i mocnym precyzyjnym strzałem z 7 m skierował ją do siatki. Piękna akcja, piękny gol!

Potem niestety tempo siadło. Gospodarze czekali, jak na ten rezultat zareaguje Śląsk, ale wrocławianie nie zamierzali się odkrywać. Nieciekawy kwadrans gry w środku pola przerwały strzały Rafała Murawskiego oraz Reissa. Kapitan Lecha miał sporego pecha, bo piłka po jego uderzeniu z ponad 20 m trafiła w poprzeczkę. Szkoda, bo mógłby to być gol kolejki.
Tymczasem nieoczekiwanie padło wyrównanie. Do prostopadłego podania Krzysztofa Ulatowskiego wystartował Janusz Gancarczyk i choć kąt był ostry, pokonał Kotorowskiego strzałem między nogami.

Zimny prysznic nie pobudził poznaniaków do lepszej gry. Wiele podań nie trafiało do adresata, bo nasi piłkarze po prostu dawali się wyprzedzać szybkim i zdeterminowanym rywalom.
Po zmianie stron poznaniacy zaatakowali z nieco większym animuszem, ale żadnej klarownej sytuacji nie potrafili sobie wypracować. Ruchliwi, szybcy napastnicy Śląska robili więcej zamieszania niż ofensywni gracze Lecha, którzy jeszcze niedawno byli postrachem całej ligi.Poznaniacy nie potrafili wygrywać pojedynków 1 na 1 i ratowali się wrzutkami w pole karne, które nie robiły żadnego wrażenia na rywalach.

- Przy odrobinie spokojniejszej grze moglibyśmy się w końcówce pokusić o zdobycie drugiej bramki. Nasze akcje były bardziej przemyślane niż długie piłki grane przez Lecha, który na pewno ma większy potencjał od nas - podsumował spotkanie Tarasiewicz. Smuda spojrzał wymownie na trenera Śląska i tylko pokiwał głową...

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:1
Bramki:
Lewandowski 6 - J. Gancarczyk 29
Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 18 000
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Durdević (67 Wilk) - Peszko, Bandrowski, Murawski, Stilić (69 Injac),Reiss (79 Bosacki) - Lewandowski. Trener: Franciszek Smuda.
Śląsk: W. Kaczmarek - Socha,Celeban, Pawelec, Wołczek - Ulatowski (82 K. Kaczmarek) Ostrowski, Sztylka,Łukasiewicz, J. Gancarczyk, Łodziński (66 M. Gancarczyk). Trener: Ryszard Tarasiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski