- Zostaliśmy ewakuowani. Dowiedzieliśmy się, że czeka nas kilkugodzinny, przymusowy postój - relacjonowała Michalina Guzikowska, pasażerka "Prusa".
Informacja na temat bomby trafiła do policji około godziny 18. Większość pasażerów szybko opuściła pociąg. Nie wszyscy jednak posłuchali. Część ludzi zabrała też swoje bagaże.
O podejrzanym pakunku miał poinformować jeden z pasażerów pociągu "Prus"
- W EIC "Prus" było około 200 osób, które zostały niezwłocznie ewakuowane. Gdy pasażerowie wysiedli, to skład został przesunięty poza perony i zabezpieczony przez SOK, aby osoby trzecie nie podchodziły do wagonów. Część pasażerów przesiadła się do pociągów Przewozów Regionalnych jadących w kierunku Poznania - informowała Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity.
Na stacji w Krzyżu Wielkopolskim z powodu podejrzenia o bombie z ruchu wyłączone zostały też dwa sąsiadujące z podejrzanym składem tory.
- Otrzymujemy dużą liczbę takich wezwań. Na szczęście w większości się nie potwierdzają, ale zawsze dokładnie sprawdzamy tego typu doniesienia. Na miejscu byli policjanci, którzy zabezpieczyli skład - opowiadała policji nadkom. Iwona Liszczyńska.
"Prus" rozpoczął bieg w Szczecinie o godzinie 16.51. Pociąg jechał planowo, aż do momentu, gdy Służba Ochrony Kolei i konduktorzy poinformowali pasażerów o ewakuacji pociągu. - Ktoś zadzwonił, że w pociągu jest bomba - dodawała Michalina Guzikowska.
Jeden z pasażerów miał powiadomić kierownika pociągu o podejrzanym pakunku. Przed godziną 22 policja sprawdziła cały skład. Nie znaleziono podejrzanych materiałów poza trzema torbami z odzieżą i przed godziną 22 "Prus" ruszył w dalszą podróż ze 130 osobami w wagonach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?